W sobotę 9 lutego oddziały kurdyjsko-arabskiej koalicji SDF, wspierane przez międzynarodową koalicję z USA na czele, ruszyły z ofensywą na ostatni bastion tzw. Państwa Islamskiego na wschód od Eufratu. Oznacza to, że na razie w tym regionie Syrii nie dojdzie do żadnych działań ze strony Turcji (przeciwko Kurdom) oraz reżimu Asada wspieranego przez Rosjan i Irańczyków (przeciwko rebelii w Idlib). Na linii Ankara-Moskwa wciąż toczą się negocjacje w sprawie uregulowania sytuacji w północnej Syrii po zapowiadanym opuszczeniu tego kraju przez siły amerykańskie.