Nie ma decyzji, czy będą zarzuty, nie ma decyzji, czy będzie jeszcze wniosek w sprawie immunitetu” – mówi „Naszemu Dziennikowi” prokurator Przemysław Nowak, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Dodaje, że taka decyzja najwcześniej może zapaść w przyszłym tygodniu.

Prokuratura sprawuje nadzór nad postępowaniem policji, które dotyczy „stosowania przemocy w celu zmuszenia funkcjonariuszy policji do zaniechania czynności służbowej”. Grozi za to kara więzienia do lat trzech.

„Ani nie umorzono postępowania, ani nie wystąpiono z jakimikolwiek zarzutami w stosunku do mnie, wszystko to zostało tak zrobione, że ja nie mam kompletnie dostępu do akt sprawy” – wskazuje poseł Wipler. „Nie zostałem przesłuchany, cały czas czekam na dalszy rozwój sprawy” – dodaje w rozmowie z „ND”.

Rzecznik prokuratury tłumaczy, że Wipler nie został przesłuchany, bo „nie ma decyzji, czy ma być przesłuchany w charakterze świadka, czy podejrzanego”. Jeśli miałby zostać przesłuchany jako podejrzany, trzeba mu uchylić immunitet. Sam poseł z kolei zapewnia, że jeśli zajdzie taka potrzeba, sam zrzeknie się immunitetu.

MBW/Nasz Dziennik