Internauci mają przed sobą nie lada wyzwanie na święta. Jest nim interpretacja słów posłanki KO Katarzyny Lubnauer. Ta goszcząc na antenie Radia ZET krytykowała wczorajsze spotkanie w Budapeszcie, przekonując, że PiS kieruje Polskę w stronę Rosji. Jednocześnie posłanka stwierdziła, że za rządów PO-PSL bezpieczeństwo energetyczne Polsce skutecznie gwarantował… Gazprom.

Wczoraj w Budapeszcie odbyło się ważne spotkanie polskiego premiera Mateusza Morawieckiego, premiera Węgier Viktora Orbana i lidera Ligii Północnej Matteo Salviniego, dot. powołania w Parlamencie Europejskim nowej frakcji konserwatywnej, która ma być przeciwwagą dla Europejskiej Partii Ludowej.

Plany europejskich konserwatystów krytykowała na antenie Radia ZET posłanka Katarzyna Lubnauer. Była przewodnicząca Nowoczesnej oskarżała PiS o kierowanie Polski w stronę Rosji.

- „To są ludzie, którzy dość jasno pokazują, po której stronie widzą miejsce Europy, po której stronie wpływów”

- mówiła.

W kolejnym zdaniu parlamentarzystka zaczęła zachwalać Gazprom.

- „W związku z tym jeżeli okazuje się, że to jest pomysł naszego rządu na bezpieczeństwo, to chcę powiedzieć, że dużo większe bezpieczeństwo zapewniła nam budowa Gazpromu w swoim czasie przez poprzedników, czyli PO-PSL, dlatego że dzięki temu uniezależniliśmy się w dużym stopniu od Rosji”.

Słowa Lubnauer analizują internauci. Niektórzy przekonują, że chodziło jej o Gazport, jednak nie wszyscy podzielają tę łagodną dla parlamentarzystki interpretację.

kak/Radio ZET, Twitter