W rozmowie z Polską Agencją Prasową poseł Petr Beitl z partii ODS, która najpewniej będzie współtworzyć nowy czeski rząd podkreśla, że obie strony potrzebują porozumienia ws. Turowa. Wskazując na współpracę z PiS w PE działacze ODS zapewniają, że ich formacja lepiej od gabinetu Babisza pokieruje sprawą.
Czeski polityk ubolewa nad faktem, że Turów stał się problemem międzynarodowym. W jego ocenie porozumienie powinno zostać osiągnięte na poziomie marszałków lub gmin.
- „Nie podoba mi się, że problem Turowa doszedł do takiego stadium, że jest rozwiązywany na najwyższych szczeblach; w tej sprawie polityka na poziomie ogólnopaństwowym powinna mieć niewiele do powiedzenia, kwestia powinna być rozwiązana na niższym szczeblu”
- stwierdził reprezentujący Kraj Liberacki parlamentarzysta.
Wyrażając nadzieję na szybki powrót do rozmów z Polską zapewnił, że kwestia Turowa nie będzie problemem dla nowej koalicji, której politycy mają wspólne poglądy w tej sprawie.
Po niedzielnych wyborach wszystko wskazuje na to, że w Czechach uda się utworzyć nowy, centroprawicowy rząd, na którego czele stanie lider ODS Peter Fala. Działacze współpracującego z PiS w Parlamencie Europejskim ODS jeszcze przed wyborami podpisali oświadczenia, w której deklarowali, że jeśli wejdą do koalicji rządzącej „będą szybko działać na wszystkich szczeblach - regionalnym eksperckim i rządowym - i osiągną wzajemnie akceptowane porozumienie” ws. Turowa.
- „Ponieważ ODS i PiS są członkami tej samej europejskiej rodziny politycznej, bez wątpienia zrobimy to (dojdziemy do porozumienia dotyczącego Turowa - PAP) lepiej niż premier Andrej Babisz”
- zapewniali.
kak/PAP