Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow oskarżył dziś Zachód i Organizację Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie o zbyt opieszałą reakcję na kryzys w Kazachstanie. Działania Zachodu nazwał „prawdziwą hańbą”.
Na początku stycznia doszło do krwawo tłumionych protestów w Kazachstanie, które wybuchły po drastycznych podwyżkach cen gazu i paliwa. Na prośbę prezydenta Kazachstanu swoje wojska wysłała postsowiecka Organizacja Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym.
Do wydarzeń tych odniósł się dziś szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow, który mówił o działalności „terrorystów”. O opieszałość oskarżył natomiast Zachód i OBWE.
- „Była to prawdziwa hańba. W takich sytuacjach należy ujawnić przyczyny tego, co się stało”
- stwierdził Ławrow cytowany przez agencję TASS.
Rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa mówiła natomiast o „oburzającej obojętności” OBWE wobec zamieszek.
- „Zastanawiamy się, czy organizacja ma biuro administracyjne, a co z kierownictwem? Czy wszyscy świętowali Nowy Rok?”
- mówiła.
Po bezowocnych negocjacjach z USA i NATO dziś Rosja przystąpiła do rozmów z OBWE we Wiedniu. Rozmowom przewodniczy szef polskiego MSZ Zbigniew Rau. W 2022 roku to właśnie Polska przewodniczy organizacji.
kak/DoRzeczy.pl