Ubiegający się o urząd prezydenta Paweł Tanajno, inicjator tzw. „strajku przedsiębiorców”, ogłosił dziś, że razem z innymi osobami zaangażowanymi w protest, zakłada partię. Jak dodał, w wyborach prezydenckich pozostanie kandydatem niezależnym.

Paweł Tanajno odwiedził Zabrze, gdzie mówił o „ogromnym poparciu społecznym” dla zainicjowanego przez siebie „strajku przedsiębiorców”. W związku z tym poinformował, że ruch wkrótce przekształci się w partię o nazwie Strajk Przedsiębiorców. Jednocześnie zapewnił, że sam do tej partii nie wstąpi, pozostając niezależnym kandydatem:

-„Tworzy się coś, co jest dużo ważniejsze niż partia. Obudziliśmy ducha Polaków, aby wziąć sprawy w swoje ręce” – mówił.

Polityk w czasie swojego wystąpienia, ogłaszając powstanie nowej partii politycznej, nazwał polityków „nowotworem trawiącym to państwo”. A to naturalnie przy okazji ataku w stronę obozu władzy:

-„Starczy wspomnieć tych kłamców z PiS-u, ten obrzydliwy reżim, który jeszcze pół roku temu obiecywał wszystkim 4 tys. zł płacy minimalnej, a teraz uchwala ustawy po to, aby obniżyć pensje i zwalniać z pracy. Politycy są nowotworem trawiącym to państwo. Czas, aby przedsiębiorcy przestali się wstydzić zabierać głos” – przekonywał.

-„Skoro państwo zbankrutowało, a politycy nie są w stanie odpowiedzieć za zniszczenie gospodarki w ramach tzw. kwarantanny, która była pomyłką i się zbłaźnili to my, jako pracodawcy mamy prawo domagać się suwerennego głosu obywateli, a klasa polityczna ma zająć się posłusznym wykonywaniem głosu obywateli” – dodał.

kak/Polsat News