W mocnym wystąpieniu sejmowym, trwającym prawie 20 minut, premier Beata Szydło stanęła w obronie szefa MON, Antoniego Macierewicza.

Szefowa polskiego rządu dosłownie zmiażdżyła poprawność polityczną europejskich elit i działania opozycji.

"Antoni Macierewicz odbudowuje to, co PO zrujnowała; dokonuje zmian, które przywracają polskiej armii siłę; liczę, że doprowadzi je do końca"- podkreśliła Szydło. Dalej premier wyliczała, dlaczego nie warto odwoływać ministra Macierewicza. Mówiła m.in. o realizacji strategii Bezpieczna Polska, której jednym z filarów jest współpraca z sojusznikami w NATO i równolegle- rozwój polskiej armii.

"Stworzenie nowoczesnego zbrojeniowego zaplecza technologicznego, zwiększenie potencjału osobowego, ale też zapewnienie należytego poczucia wyjątkowości służby dla ojczyzny, chociażby poprzez utworzenie Wojsk Obrony Terytorialnej – to elementy tego filaru"- podkreśliła szefowa rządu. Jak dodała, budowa bezpiecznej Polski winna być wspólnym celem wszystkich, niezależnie od barw politycznych. Szefowa rządu skrytykowała opozycję

"Podważanie po raz kolejny pozycji polskiego ministra obrony w przededniu ważnego sojuszniczego spotkania (szczytu NATO) nie jest mądre, nie jest odpowiedzialne, jest szkodliwe, jest nie tylko nieroztropnością, jest kardynalnym błędem(...)Jak często mówicie: czyny i słowa zostaną zapamiętane, to będzie dla was gorzki rachunek. Gierki i igraszki z tego fundamentalnego zadania, jakim jest bezpieczna Polska nie przejdą bez oceny"-powiedziała Beata Szydło, zaznaczając, że w kwestii bezpieczeństwa ojczyzny i jej obywateli nie powinno być najmniejszych wątpliwości czy różnic zdań, ponieważ nie ma nic cenniejszego.

"Nas polityków dzielą poglądy, ale zawsze powinna łączyć troska o dobro wspólne, o Polaków, Polskę, o spokój i bezpieczeństwo obywateli. Jesteśmy za to wspólnie odpowiedzialni"-powiedziała szefowa rządu. Jak podkreślała, nowoczesna i silna armia, oparta na rozwoju przemysłu obronnego w Polsce jest zauważana i doceniona na świecie. Podkreśliła, że to właśnie polski rząd przeznacza najwięcej pieniędzy na armię oraz jej modernizację. Dewizą rządu jest bezpieczeństwo i rozwój. "Nie wyprzedajemy zakładów, ale je odbudowujemy i będziemy konsekwentnie to robili"- podkreśliła Szydło.

"Ważne jest dla nas zarówno rozwijanie polskiej armii jak i bezpieczeństwo zapewniane przez służby podległe ministrowi Błaszczakowi. Dziś, dzięki m.in. wysiłkom ministra Macierewicza, wojsko polskie doskonale współpracuje z policją, ze strażą pożarną, czy ze strażą graniczną. I efekty tej współpracy widzieliśmy podczas perfekcyjnie przeprowadzonej akcji zabezpieczenia ubiegłorocznych Światowych Dni Młodzieży"- tłumaczyła szefowa rządu.

Premier odniosła się również do kwestii bezpieczeństwa Europy i kryzysu migracyjnego.

Dzisiaj na tej sali rozmawiamy od rana o bezpieczeństwie - mówiliśmy o funkcjonowaniu służb, mówimy w tej chwili o funkcjonowaniu polskiej armii. My w naszym rządzie bardzo poważnie - jako fundamentalne zadanie - traktujemy bezpieczeństwo Polski, Polaków, i chcemy, aby wszystkie służby ze sobą w tych newralgicznych momentach współpracowały"- mówiła Szydło, dodając, że polski rząd nie zgadza się z „utopią niekontrolowanego otwarcia granic” i potrafi dostrzec płynące z tej strony zagrożenia.

"Ja nie wiem, co opozycja ma realnie do zaproponowania w tej kwestii, tyle razy państwo zmienialiście zdanie, że ciężko odróżnić prawdę od manipulacji. Ale warto przypomnieć, że decyzje rządu PO i premier Ewy Kopacz zmuszałyby nas do przyjęcia znaczącej liczby emigrantów, a Polacy tego dzisiaj nie chcą. I my się temu nie sprzeniewierzymy. Polska nie zgodzi się na żadne szantaże ze strony Unii Europejskiej. Nie będziemy uczestniczyć w szaleństwie brukselskich elit. My chcemy pomagać ludziom, a nie elitom politycznym."- mówiła szefowa rządu. Zaapelowała również do europejskich elit politycznych:

"Mam odwagę zadać elitom politycznym pytanie w Europie: dokąd zmierzacie, dokąd zmierzasz, Europo? Powstań z kolan i obudź się z letargu, bo w przeciwnym razie codziennie będziesz opłakiwała swoje dzieci."- powiedziała premier.

"Jeżeli nie dostrzegacie tego, że dzisiaj zagrożenie terrorystyczne jest faktem, który każdego dnia może dotknąć każde państwo w Europie i uważacie, że Polska nie powinna się bronić, to idziecie ręka w rękę z tymi, którzy wymierzają tę broń przeciwko Europie, przeciwko nam wszystkim"- zwróciła się do opozycji.

"Chcecie się na to zgodzić (zamachy- przyp. red.), chcecie doprowadzić do tego, by Polska była bezbronna? Dzisiaj ta debata nad wotum nieufności wobec ministra obrony jest przede wszystkim debatą nad stanem bezpieczeństwa Polski. Tak, my to bezpieczeństwo z dnia na dzień odbudowujemy i nie dopuścimy do tego, żeby polskie dzieci nie mogły bezpiecznie pójść do klubu, do szkoły czy na plac zabaw. Nigdy się na to nie zgodzimy"- podkreśliła szefowa rządu. Zapewniła, że to właśnie Antoni Macierewicz jest politykiem, który gwarantuje odbudowę polskiej armii, jej sprawność i ważną rolę w Sojuszu Północnoatlantyckim.

"Ale bezpiecznie będzie mogła czuć się Europa, bo bycie w UE, to nie znaczy zgadzanie się na poprawność polityczną, tylko to jest branie odpowiedzialności również wtedy, kiedy elity polityczne w Brukseli tej odpowiedzialności brać nie mogą, zaślepione poprawnością polityczną(...)Czas wreszcie powiedzieć sobie jasno, że Polska będzie bezpieczna wtedy, kiedy będzie miała silną armię, kiedy wszystkie służby będą odpowiednio przygotowane, wyposażone do tego, by bronić bezpieczeństwa Polaków"- podkreśliła Szydło. Na koniec zaapelowała do posłów o zadanie sobie pewnego pytania: "czy chcemy polityków, którzy mówią, że musimy przyzwyczaić się do ataków, a zamachy terrorystyczne, nazywając je incydentami, czy chcemy polityków silnych, którzy dostrzegają zagrożenie i skutecznie z nimi walczą, a takim jest Antoni Macierewicz".

ZOBACZ CAŁE WYSTĄPIENIE:

yenn/TVP Parlament, Youtube, Fronda.pl