Warszawski szczyt partii skupionych w dwóch formacjach europejskich - EKR i ID - zbiegł się w czasie z kolejną fazą upadku EPL.

Po klęsce w Niemczech, kolejnej fazie korupcyjnego kompromitowania się ÖVP w Austrii, klęsce w Bułgarii, Rumunii i spektakularnym upadku partii pseudo-chadeckiej w Holandii, doszedł nowy cios.

Francuska prasa ujawniła właśnie, kolejny korupcyjny skandal z udziałem wysokich funkcjonariuszy EPL. Pomijając na tym miejscu fakt, iż lewacka gazeta ewidentnie gra teraz w kierunku usunięcia von der Leyen ze stanowiska (szerzej o tej operacji w następnym poście), to jest faktem, że poziom skorumpowania partii "chadeckich" zarówno na poziomie europejskim jak i w poszczególnych krajach osiągnął poziom nieznany.

Oczywiście żeby była jasność - nie jest to przymiot tylko tej formacji - na podobną, a nawet większą skalę występuje on i w "rodzinie socjaldemokratycznej" i w "rodzinie liberalnej". Wszędzie gdzie nie spojrzeć - to samo bagno.

I choćby nie wiem kto i jak stawał na głowie, żeby ukrywać to bagno, to jedna rzecz jest najzupełniej oczywista - TEN UPADEK EPL BĘDZIE ZAWSZE IDENTYFIKOWANY Z DONALDEM TUSKIEM. Twarzą tej klęski pozostanie on do końca swojej kariery politycznej i nic tego nie zmieni.

Ale na marginesie afery ujawnionej przez "Liberation" jedna rzecz jest niezwykle ciekawa. Ujawniono mianowicie, że korupcyjne procedery spod znaku EPL, dotykały także sędziów trybunału Sprawiedliwości.

W tym kontekście wymieniono obecnego przewodniczącego TSUE K. Lenaertsa z niegdyś katolickiego uniwersytetu w Leuven. Znając człowieka, specjalnie się nie dziwię, tym bardzie że skolegowany był z naszym sędzią w TSUE M. Safjanem. Ten z kolei był przecież nominatem naszego bohatera od demolki EPL-u czyli Tuska, więc jeśli się ktoś dziwi, skąd zawziętość Lenaertsa wobec polskiego rządu, to chyba wszystko jest już jasne.

To oczywiście tłumaczy, dlaczego cała ta banda - bo trudno ich inaczej określić - tak atakuje polskie reformy sądownictwa. Oni przecież są całkowicie przekonani, że w Polsce sądownictwo działa tak, jak oni to praktykują. Z tym że im oczywiście wolno, bo oni reprezentują "dojrzałą demokrację".

Więc Lenaerts może pić wódkę/wino z Tuskiem i Safjanem, a Merkel jadać śniadanka z Trybunałem niemieckim, no bo przecież oni nic nie wywierają, tylko zajmują słuszne stanowisko "dla dobra".

Tak czy inaczej, z tej klęski EPL-u powstanie nowa europejska prawica, która pozwoli wyborcom konserwatywnym wydobyć się z tego bagna, w które wprowadzili znaczną ich część skorumpowani i wyalienowani "liderzy" pseudo - chadecji.

A obserwując to co się dzieje w poszczególnych krajach Europy widać też wyraźnie, że podobnie zakończy niedługo swoją przygodę, tak samo skorumpowana i wyalienowana "rodzina socjaldemokratyczna".

Grzegorz Górski @ Facebook