Prof. Kieżun w rozmowie z portalem Stefczyk.info podkreśla, że monument zakłamuje historię, bo znajduje się na nim napis, że Armia Czerwona przyniosła Polsce wolność.

Armia Czerwona niszczyła nasz kraj, grabiła. Kilkadziesiąt tysięcy Polek zostało zgwałconych przez sowieckich żołnierzy. To, jak Sowieci zachowywali się wobec Polaków, szczególnie na Pomorzu, było straszne. Napis na pomniku jest nonsensowny, miejsce jest nonsensowne. Sprawa pomników wdzięczności Armii Czerwonej to absurd, w tym przypadku, szczególnie duży – przekonuje profesor.

Były żołnierz Armii Krajowej uważa, że pomnik powinien zostać przeniesiony na teren mauzoleum przy ulicy Żwirki i Wigury w Warszawie.

Prof. Witold Kieżun jest jednym z sygnatariuszy listu otwartego przeciwko powrotowi pomnika „czterech śpiących” na plac Wileński w Warszawie.

ed/ Stefczyk.info.pl