Prokuratura Rejonowa w Szczecinie-Śródmieściu sprawdzi, kto czerpał korzyść z prostytucji w mieszkaniu posła Platformy Obywatelskiej, Stanisława Gawłowskiego.
W ubiegłym roku media poinformowały, że w szczcińskim mieszkaniu polityka funkcjonuje burdel. Sprawdził to portal TVP Info dokonując prowokacji dziennikarskiej.
,,Trwa aktualnie gromadzenie materiału dowodowego - przede wszystkim ustalanie, czy w lokalu mieszkalnym był prowadzony proceder, który polegać miał na czerpaniu korzyści z tego procederu przez inne osoby oraz ułatwianiu prowadzenia tego rodzaju formy działalności'' - podała teraz prokurator Joanna Biranowska-Sochalska ze Szczecina.
Prokurator powiedziała, że stręczycielstwo i sutenerstwo jest zagrożone karą więzienia od 3 miesięcy do 5 lat, ale dodała, że póki co nikomu nie przedstawiono jeszcze zarzutów kranych.
Gawłowski początkowo przekonywał media, że w jego mieszkaniu nie działały prostytutki. Wkrótce jednak przyznał, że było inaczej, choć zapewnił, że on sam nic o tym nie wiedział.
bb/tvp info