Sejm debatuje dziś nad projektem ustawy przygotowanej przez klub Prawa i Sprawiedliwości dotyczącym wyborów prezydenckich. W myśl tego projektu, mają zostać one przeprowadzone w formie mieszanej. Otwarte będą lokale wyborcze, ale wyborcy będą mogli zdecydować o oddaniu głosu korespondencyjnie. W trakcie debaty poseł PiS Przemysław Czarnek zaapelował do polityków opozycji, aby skupili się na wykonaniu konstytucyjnego obowiązku państwa, jakim jest przeprowadzenie wyborów prezydenckich.

Odpowiadając na pytania o rolę ministra zdrowia w przeprowadzeniu wyborów, poseł Czarnek zaznaczył, że została ona „jasno określona”. Ma on m.in. wydać rozporządzenie w sprawie ilości sprzętu i środków ochrony osobistej, które będą musiały znaleźć się na wyposażeniu lokali wyborczych.

Poseł Czarnek odniósł się również do apeli o wprowadzenie w Polsce stanu klęski żywiołowej. Przekonywał, że takie postulaty muszą się skończyć:

-„Stan klęski żywiołowej jest od tego, żeby wprowadzać dalsze ograniczenia wolności i praw, a nie chronić”.

Jak dodał, obecnie, kiedy restrykcje związane z epidemią są luzowane a gospodarka odmrażana, nie ma najmniejszych podstaw do wprowadzenia stanu nadzwyczajnego. Zwracając się do polityków opozycji stwierdził, że muszą oni wyzbyć się „kaczyńskofobii”:

-„Jak wy się pozbędziecie kaczyńskofobii, to będziecie naprawdę możliwie odpowiedzialną opozycją. Dopóki cechuje was kaczyńskofobia, przeraża to, co mówicie” – mówił.

kak/PAP, niezależna.pl