Prezydent Rosji wykorzystał dzisiejszą rocznicę, by po raz kolejny pochwalić wkład stalinowskiego reżimu w zakończenie II wojny światowej, kompletnie przemilczając fakt, że ten sam reżim przez kilkanaście lat okupował kilka innych państw. Przemawiając na Placu Czerwonym Putin podkreślił, że to jego kraj przyniósł wolność narodom świata.

 

Oczywiście, Polacy – delikatnie mówiąc – nieco inaczej rozumieją hasła „wolność” czy „wyzwolenie”, którymi posługuje się prezydent Putin. Dla naszego kraju była to po prostu zmiana okupanta. Jednak kłamstwo o wyzwoleńczej roli sowieckiej Rosji wciąż ma się dobrze. I zdaniem prof. Żaryna nie zmieni się to, dopóki Zachód nie uzna także swojej winy, jaką było przyzwolenie na okupację państw Europy Środkowo – Wschodniej.

 

- Buta prezydenta Rosji jest zrozumiała, ponieważ świat anglosaski jest zakładnikiem kłamstwa, które stało też udziałem Anglosasów. Po 1945 mocarstwa zachodnie zezwoliły na okupację Europy Środkowo - Wschodniej, w tym szczególnie ziem polskich, przez sowiecką Rosję. Tamto przyzwolenie i tamto kłamstwo, które polegało na nazywaniu okupacji ziem polskich wyzwoleniem, jest dziś wykorzystywane aż do bólu przez Rosję Putina – mówi w rozmowie z portalem Fronda.pl prof. Jan Żaryn.

 

- Póki świat anglosaski nie uzna swojej winy i nie powie „mea culpa”, tak długo Putin będzie wykorzystywał tę historię wspólnego zanurzenia się w kłamstwie, jakiego z Rosją dokonali Anglosasi – dodaje.

 

Marta Brzezińska