Rosyjski samochód marki Rolls-Royce został zatrzymany przez włoskich celników. Przyczyna to wykończenie wnętrza oryginalną skórą krokodyla. Rosyjskiemu właścicielowi grożą surowe kary.

Włochy są stroną waszyngtońskiej konwencji o międzynarodowym handlu dzikimi zwierzętami i roślinami gatunków zagrożonych wyginięciem (CITES).

Z powołaniem na przepisy konwencji, włoski urząd celny skonfiskował należący do rosyjskiego właściciela Rolls-Royce Phantom. Samochód zmierzał do włoskiego dilera samochodów, który miał go sprzedać. Siedzenia samochodu były jednak obite skórą krokodyla. Na to zaś wymagane są specjalne zezwolenia, których nie posiadał właściciel auta.Ponadto walory estetyczne tego rodzaju upiększenia są również dyskusyjne i widocznie plasują się na granicy przepychu i kiczu.

W sytuacji, gdy siedzenia zostały obszyte skórą krokodyla po tym, jak został on objęty ochroną gatunkową, właścicielowi grozi wysoka grzywna i obowiązek usunięcia skóry.

Każde państwo będące stroną konwencji CITES samodzielnie ustala wysokość kar za naruszenie postanowień konwencji. Np. w Niemczech grzywna wynosi od 10 000 do 50 000 euro, a przy szczególnie dużych naruszeniach możliwa jest kara pozbawienia wolności do lat pięciu. Zgodnie z prawem włoskim po usunięciu skóry krokodyla ta może być przekazana do szkół, muzeów lub innych instytucji badawczych.

Nie wiadomo jeszcze, jaka kara zostanie nałożona na Rosjanina, do którego należy Rolls-Royce.

jkg/rp.pl