Europejskie media piszą o ogromnej pomocy, z jaką Polacy ruszyli do kierowców oczekujących na możliwość przejazdu przez kanał La Manche. Pomoc polskich medyków, żołnierzy wojsk terytorialnych i brytyjskiej polonii była skierowana nie tylko do polskich kierowców, ale do wszystkich, którzy Wigilię zostali zmuszeni spędzić na parkingu. Za pomoc Polsce podziękowała również brytyjska wiceminister spraw zagranicznych, Wendy Morton.

- „Wielka Brytania współpracuje z europejskimi partnerami, aby przewoźnicy w Kent mogli znów ruszyć w drogę. Przeprowadzono ponad 15 000 testów i ponad 8 000 samochodów ciężarowych jest z powrotem za Kanałem La Manche” – informowała wczoraj wiceszefowa brytyjskiego MSZ za pośrednictwem Twittera.

- „Dziękujemy Polsce, która oddelegowała personel do współpracy z brytyjskimi żołnierzami w celu przeprowadzenia testów” – dodała.

Po wstrzymaniu przez Francję możliwości wjazdu z Wielkiej Brytanii, w związku z wykryciem na Wyspach nowej mutacji koronawirusa, w hrabstwie Kent powstał gigantyczny zator. Kilka tysięcy ciężarówek oczekiwało na możliwość przejazdu. To stało się możliwe dopiero po przeprowadzeniu testów na obecność koronawirusa.

W przeprowadzanie testów zaangażowana była brytyjska armia, grupa francuskich strażaków oraz polscy medycy i żołnierze. Cały czas z pomocą do kierowców przychodziła również brytyjska polonia, dostarczając im żywność i środki czystości. W wigilijny wieczór kierowcom towarzyszyli też polscy księża.

kak/PAP, polsatnews.pl