Plan Komisji Europejskiej jest szalony. Polska stanie się ofiara ideologicznych pomysłów Unii Europejskiej - stwierdził europoseł Jacek Saryusz-Wolski.

Celem pakietu Fit for 55 jest ograniczenie emisji dwutlenku węgla w UE o 55 procent do roku 2030. Fit for 55 to pakiet 12 dyrektyw unijnych. Główny architekt pakietu to Frans Timmermans.

Główna idea pakietu klimatycznego to radykalny wzrost wszystkiego, co chętnie używają i konsumują obywatele, a co przyczynia się do emisji dwutlenku węgla. Przewiduje się, że ceny paliwa w wyniku unijnych dyrektyw mogą wzrosnąc nawet do 8 złotych za litr - więcej czytaj tutaj.

Zdaniem Saryusz-Wolskiego Polska w związku z pakietem klimatycznym znalazła się w "kleszczach i imadle". W jego ocenie Komisja Europejska w ogóle nie zwraca uwagi na ekonomiczne i społeczne konsekwencje swoich działań. Ponadto uwadze KE umyka, że kraje takie, jak Polska, nie będą w stanie przeprowadzić transformacji energetycznej w zaproponowanym tempie.

- Z punktu widzenia Polski wygląda to tak, że „węgiel nie, bo zbyt emisyjny”, „gaz też nie, bo wprawdzie mniej, ale też emisyjny”, „energia atomowa też nie, gdyż Niemcy tego nie chcą”. Czyli zostają nam wiatraki - mówił Saryusz-Wolski w rozmowie z telewizją wpolsce.pl.

- Będziemy więc "zagłodzeni", używając terminologii Katariny Barley, "zagłodzeni" energetycznie - powiedział Saryusz-Wolski, nawiązując do wypowiedzi niemieckiej polityk o konieczności "zagłodzenia" finansowego Polski i Węgier.

- Generalnie jednak energia bardzo podrożeje. Uboższe społeczeństwa temu nie podołają, ale i te bogatsze się temu sprzeciwiają. Czeka nas rewolta społeczna i jakieś okrojenie tego planu. Plan jest szalony, gdyż Europa odpowiada za zaledwie 9 proc CO2. Tymczasem buduje się 600 elektrowni w Azji i innych miejscach. To jest polityka zabarwiona ideologicznie. Najbardziej poddani presji są ci, którzy nie są w stanie podołać zmianom. To zaczyna mieć wymiar geopolityczny, gdyż będziemy na łasce i niełasce Rosji i Niemiec - stwierdził.

jkg/wpolsce