Brutalnie zamordowanej 18-letniej Magdzie jej kat zaproponował podwiezienie samochodem, kiedy jej skuter nie chciał odpalić. Następnie brutalnie pozbawił ją życia i zgwałcił. W dniu dzisiejszym na cmentarzu w Gostyniu spoczęło jej ciało.

Dziewczyna wybrała się swoim skuterem na zakupy. Kiedy ten nie chciał jej odpalić, jej oprawca znany jako „bestia z Sulikowa” zaproponował jej podwiezienie. Następnie podstępnie wywiózł do lasu, a tam zgwałcił i brutalnie pozbawił ją życia. Przyznał się do winy i do procesu będzie przebywał w areszcie. Grozi mu od 8 lat do dożywocia.

W dniu dzisiejszym odbył się jej pogrzeb, a jej ciało spoczęło na cmentarzu w Gostyniu. Pożegnali ją rodzina, bliscy i znajomi, a także uczniowie liceum, którego była ucznnicą.

- Scenariusz jej życia napisał jednak ktoś inny. Oto dobry Bóg, nie wiedzieć dlaczego, na jej drodze postawił mordercę. Ani serce, ani rozum nie są w stanie odpowiedzieć na pytanie, dlaczego tak się stało – powiedziała dyrektor liceum w Grygicach.

- W najczarniejszych snach nie przypuszczałem, że nasze ostatnie spotkanie będzie miało taką formę – powiedział z kolei podczas mszy pogrzebowej ks. Juliusz Szyszko. Wspominał rozmowę ze zmarłą Magdą podczas Wielkanocy, kiedy dziewczyna obiecywała, że spotkają się już po pandemii.


mp/radiozet.pl/pap/polsatnews.pl