Lider PO, Grzegorz Schetyna na antenie radia TOK FM odniósł się do podnoszonej ostatnio przez polityków PiS kwestii reparacji wojennych dla Polski.

Zdaniem Schetyny, ta sprawa to "czysta polityka". Ale to jeszcze nic!

"Pomyśleć o reparacjach w wakacje, zacząć rozmowy od przecieków medialnych, bo sprawa jest poważna i wynika z ogromnych problemów w Polsce"- ocenił polityk. Zapytany przez Dominikę Wielowieyską, czy Polsce należą się reparacje od Niemiec, przewodniczący PO stwierdził, że... "idziemy na wojnę z Niemcami i Unią Europejską. 

"To klasyczny przypadek tworzenia atmosfery konfliktu z Unią Europejską. Jeżeli, ktoś mówi miliardy dla Polski, to co dalej z zachodnią granicą Polski? Musimy się liczyć, że idąc na wojnę z Niemcami, będziemy oto pytani"- ocenił. 

Schetyna zapytał, czy istnieje jakikolwiek projekt dotyczący reparacji. Sam sobie odpowiedział, że nie. 
"Projekt ma być wysłany do Biura Analiz Sejmowych i ma być w sierpniu opiniowany. Nikt niczego nie widział. To klasyczny przypadek tworzenia atmosfery niechęci i wojennych relacji z UE. To element większej całości. Uważam, że PiS naprawdę chce konfliktu z UE i naprawdę bierze pod uwagę możliwość wyprowadzenia Polski z Unii Europejskiej."- histeryzował polityk. Jak podkreślił lider PO, "to nie są zaklęcia". 

"Tych rzeczy, które się teraz pojawiają, szczególnie w ostatnich tygodniach, konfliktowych z krajami europejskimi, jest coraz więcej. W tym jest pewna filozofia polityczna Kaczyńskiego"- ocenił lider PO. 

Dominika Wielowieyska zapytała Grzegorza Schetynę również o nowe nagrania z restauracji "Sowa i Przyjaciele". Jak podkreśliła dziennikarka, jej gościa krytykuje nie tylko były szef MSZ, Radosław Sikorski. Również publicyści zarzucają liderowi przewodniczącemu PO brak umiejętności skonsolidowania opozycji. 

"Opozycja musi być dobrze zorganizowania, szukająca wspólnego mianownika programowego. Uważam, że przyszłe wybory wymuszają na opozycji współpracę"-zaznaczył Grzegorz Schetyna. Czy w przypadku przegranych wyborów samorządowych podda się weryfikacji polityków PO?

"Nie, jestem po to w Platformie, aby wygrać wybory parlamentarne"- stwierdził. Nowe taśmy są, jego zdaniem, reakcją PiS "na działalność opozycji i ich wewnętrzne problemy".

yenn/TOK FM, Fronda.pl