Przewodniczący Platformy Obywatelskiej z okazji Święta Niepodległości złożył dziś kwiaty na grobie Marszałka Józefa Piłsudskiego na Wawelu. To oczywiście piękny gest, ale... Nawet w to wielkie święto Schetyna nie potrafił powstrzymać się od szczucia przeciwko partii rządzącej...

To, co Grzegorz Schetyna wygadywał podczas dzisiejszego briefingu prasowego, było skandaliczne. Choć zaczęło się całkiem sympatycznie i niewinnie:

"Mam nadzieję, że to ostatnia uroczystość, w której obchodzimy 11 listopada osobno, że nie jesteśmy w tym dniu razem, że ciągle to nie jest dzień, który jednoczy i pokazuje, że możemy, mimo politycznych różnic, czcić odzyskanie niepodległości wspólnie. To wielkie memento dla tych wszystkich, którzy nie potrafią być razem, szanować tradycji i dobrej pamięci. Mam nadzieję, jestem przekonany, że za dwa lata, w 100. rocznicę ci wszyscy, którzy teraz tego nie rozumieją, będą wiedzieli, że właśnie w takich dniach musimy być razem"- przemawiał przewodniczący PO podczas briefingu w Krakowie.

"(...)To szczególny dzień i zawsze powtarzaliśmy, że nasza obecność w Krakowie stąd się bierze, że chcemy, żeby wszyscy Polacy mogli go razem obchodzić, razem cieszyć się z odzyskanej niepodległości, razem z poprzednimi i następnymi pokoleniami pamiętać o wysiłku tych wielu, którzy do tego 11 listopada 1918 roku doprowadzili. To też wielkie wyzwanie i pamięć o tych 123 latach zaborów, niewoli, wielu pokoleń patriotów, powstańców, ale też zwykłych, którzy dawali wsparcie dla mowy, wiary i patriotycznych postaw. Oni wszyscy tak bardzo zasłużyli się odzyskaniu niepodległości, ale 1918 rok to też symbol wspólnoty i współpracy. Wszyscy obok siebie, o różnych poglądach politycznych, połączeni wielką miłością do ojczyzny i cechą wspólnej walki o odzyskanie niepodległości. Pamiętamy też, czcząc nazwiska bohaterów, a Piłsudski jest symbolem odzyskanie niepodległości. Pamiętamy, co doprowadziło do rozbiorów, jak zła polityka, polityka swarów, nienawiści, wojny, narodowej zdrady doprowadza do utraty suwerenności i niepodległości. To wielkie wyzwanie dla nas wszystkich, dla następnych pokoleń”.

Dalej jednak nie było już tak różowo, ponieważ Schetyna odniósł się do słów prezesa PiS, Jarosława Kaczyńskiego i... W zasadzie natychmiast pogrzebał plany wspólnych obchodów Święta Niepodległości.

"To inna rzeczywistość, w której znajduje się prezes Kaczyński. Źle, że przed 11 listopada przywołuje podziały i mówi o przeciwnikach, wrogach. W Polsce wszyscy chcemy żyć normalnie, koło siebie. Chcemy elementarnego szacunku dla Polaków, relacji otwartych między sobą. Sprawnego, uczciwego państwa, zachowania praw mniejszości, tego, żebyśmy wyciągali wnioski z historii. To prawo, które dzisiaj praktykuje PiS, to prawo, które odbiera niezależność, narzuca swoją wolę, które zamyka usta opozycji i to zła droga, która prowadzi donikąd. Źle, że nawet w tak ważnym momencie nie przychodzi chwila refleksji"- odniósł się do wczorajszych słów byłego premiera. Jarosław Kaczyński mówił m.in. o tym, że wolność w Polsce wciąż jest słaba.

"To oczywiście także bezwzględna i cyniczna polityka. Tak to nazywamy i mówimy o tym wprost. Szczególnie, że te rodzimy, które protestują i nie chcą zgodzić się na przeprowadzanie ekshumacji, są do tego zmuszane. To coś niegodnego i nieprzyzwoitego. Mówię to z pełną odpowiedzialnością. Ci, którzy podejmują te decyzje – jestem przekonany – że nie tylko moralnie, ale także prawnie za to odpowiedzą"- przewodniczący PO zabrał głow w sprawie ekshumacji wszystkich ofiar katastrofy smoleńskiej. Wygląda więc na to, że odpowie prokuratura...

To chyba szczyt hipokryzji- mówić o jedności, następnie- podgryzać legalnie wybraną władzę...

ajk/300Polityka, PAP, Fronda.pl