- Ataki furii, agresja słowna, bicie studentek w twarz "tak mocno, że z nosa tryska krew", pogryzienia, szantaż: "Albo zdejmiesz stanik, albo wyrzucę cię z uczelni", nazywanie studentek: "pierd*** szmatą, kur***" - tak mają zachowywać się - według relacji aktorki Anny Paligi - wykładowcy łódzkiej filmówki.

Anna Paliga, to absolwentka Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej im. L. Schillera w Łodzi, która ujawnia w swoim wpisie w mediach społecznościowych skandaliczne zachowania i praktyki kadry oraz oskarża wykładowców uczelni o nadużycia.

W jej opinii wszystko, co tam się dzieje jest "zamiatane pod dywan".

Do wpisu aktorki odniosła się obecna rektor uczelni dr hab. Milenia Fiedler.

- W Szkole Filmowej w Łodzi niedopuszczalne są zachowania, które noszą znamiona molestowania czy przemocowego traktowania studentów i studentek - i nie będą one tolerowane – czytamy w oświadczeniu w jej oświaczeniu.

- Tego typu sytuacje nie miały miejsca. W tej chwili nie biorę pod uwagę rozstania z uczelnią – stwierdza w rozmowie z Onetem reżyser i były rektor Filmówki.

Z kolei Mariusz Jakus, który miał dopuszczać się zachowań przemocowych, odmówił komentarza, a z Waldemarem Zawodzińskim portalowi nie udało się skontaktować.

Oskarżenia o nadużycia i przemoc stosowaną wobec studentów zostały przedstawione na tzw. Małej Radzie Programowej uczelni we wtorek przez aktorkę Annę Paligę. Wymienia ona z nazwiska pedagogów Szkoły Filmowej, w tym także jej byłego rektora, którzy – zgodnie z jej relacją – mieli się dopuszczać aktów przemocy słownej i fizycznej w trakcie pracy z przyszłymi aktorami. Upublicznienie tej sprawy przez aktorkę wywołuje całą falę komentarzy w mediach i w internecie.

- Jako rektorka – pełniąca funkcję od września 2020 roku – oświadczam, że w Szkole Filmowej w Łodzi niedopuszczalne są zachowania, które noszą znamiona molestowania czy przemocowego traktowania studentów i studentek; nie będą one tolerowane. Naszą misją i obowiązkiem jest zagwarantowanie takich warunków procesu kształcenia, w których wolność twórcza, naukowa, kreatywność oraz swoboda ekspresji muszą być praktykowane w sposób odpowiedzialny i z zapewnieniem godności drugiego człowieka – czytamy w oświadczeniu dr hab. Milenia Fiedler.

- Chciałabym wyrazić współczucie wobec wszystkich studentek i studentów, którzy kiedykolwiek doznali krzywdy i zostali z nią sami. Postaramy się, żebyście nigdy nie szli sami i same. Przepraszamy i prosimy was o zaufanie i wsparcie w procesie wypracowania lepszego świata - napisała w oświadczeniu Milenia Fiedler.

Poniżej pełne oświadczenia aktorki Anny Paligi oraz dr hab. Milenii Fiedler, rektorki uczelni.

mp/pap/niezalezna.pl/onet.pl/facebook