Siostrzeniec premiera, Franek Broda, celowo bądź nie, korzysta ze swoich rodzinnych powiązań, aby zdobyć rozgłos dla Młodzieżowego forum LGBT+. Razem z dwiema młodymi aktywistkami przypiął się dziś do bramy Ministerstwa Edukacji i Nauki przy alei Szucha w geście protestu przeciwko ministrowi Przemysławowi Czarnkowi.
- „Przepraszamy za utrudnienia, mamy Ministra Czarnka do obalenia!”
- czytamy na profilu Młodzieżowego forum LGBT+ na Facebooku.
Aktywiści przypięli się do bramy Ministerstwa Edukacji i Nauki. Trzymają tekturowe transparenty z napisami: „Macie krew na rękach”, „Lgbt+ to ludzie” czy „Ugruntuj swoje cnoty”.
📢 Nasza Współprzewodnicząca Laura Kwoczała, Franek Broda i Wiktoria Magnuszewska punktualnie o 8:00 przypięli się do Ministerstwa Edukacji i Nauki❗
— Ostra Zieleń 🌶 (@OstraZielen) July 26, 2021
Dlaczego? Bo nie zgadzamy się na dalszą propagandę nienawiści i deformowania polskiej edukacji.
Będziemy informować na bieżąco ✌️ pic.twitter.com/mPwEBuIxvH
Jednym z aktywistów jest siostrzeniec premiera Mateusza Morawieckiego, Franek Broda.
"Troje aktywistów z Młodzieżowego Forum LGBT+ przypięło się łańcuchami do bramy Ministerstwa Edukacji i Nauki. Trzymają plakaty z napisem: "Macie krew na rękach". Wśród nich jest Franek Broda, siostrzeniec premiera Morawieckiego." pic.twitter.com/jnBeGXGJgN
— Urszula Dragan (@DraganUrszula) July 26, 2021
18-latek udzielił niedawno wywiadu w programie „Remiks”, gdzie mówił o swojej relacji z wujem.
- „Staram się o tym nie mówić, że to jest mój wujek, odnosząc się do tego, co dzisiaj robi partia rządząca”
- mówił, podkreślając, że nie ma kontaktu z Mateusz Morawieckim.
- „Za bardzo nie lubię nawiązywać do tego tematu, jeżeli chodzi o kwestie rodzinne, bo od momentu, kiedy zaangażowałem się w politykę, to premier kraju jest dla mnie premierem kraju. W momencie, jak patrzę na niego jak na moją rodzinę, na mojego wujka, to jest on moim wujkiem”
- dodawał.
kak/PAP, onet.pl, wPolityce.pl