Media informują o znanych wszystkim antyPiSowskich bojówkarzach, którzy zakłócali ostatnio oficjalne państwowe uroczystości patriotyczne na Pomorzu, to właśnie z nimi obściskiwała się dobijająca do emerytury Kidawa. Wszyscy też dyskutują o sądach.

 

Podsumowaniem niech będzie historia skazania przez sąd funkcjonariusza policji, który zatrzymał antyPiSowskiego bojówkarza za atak na policjantów ochraniających Marsz Powstania Warszawskiego przed atakami lewicowych bojówek. Nie dość, że sądy chronią przed odpowiedzialnością prawną lewicowych bojówkarzy za ataki na patriotów, to jeszcze chronią ich za ataki na policjantów niedopuszczających do łamania prawa.

W 2017 roku Marsz Powstania Warszawskiego zorganizowany przez Obóz Narodowo Radykalny został dwukrotnie zakłócony przez kontrmanifestacje stowarzyszenia Obywatele RP. Pierwsza konfrontacja miała miejsce w alejach Jerozolimskich, druga na placu Krasińskich.

Groteskowi chuligani, prócz atakowania policjantów izolujących ich od Marszu mieli ze sobą transparenty „Nigdy więcej wojny faszyzmu”, „ONR spadkobierca faszystów”, „Warszawa zhańbiona” (transparent przedstawiał zdjęcie niemieckich narodowych socjalistów z 1933 roku i zdjęcie współczesnych młodych polskich patriotów), i transparent mówiący o tym, że Powstańcy Warszawscy przelewali krew w walce z faszyzmem.

Z pytań, jakie zadawałem aktywistom Obywateli RP, których uwieczniłem na swoich fotografiach, gdy atakowali policjantów ochraniających przemarsz patriotów, wynikało, że ich ignorancja była równie wielka, jak ich pogarda dla logiki. Obywatele RP zabraniali narodowcom organizacji obchodów Powstania Warszawskiego, pomimo że narodowcy, w tym i ONR, w Powstaniu walczyli z Niemcami.

Padały ze strony Obywateli argumenty, że ONR został zdelegalizowany przez sanacje – widać, że lewicowi aktywiści nie zdawali sobie sprawy, że sanacja prócz prześladowania ONR, prześladowała też socjalistów, ludowców i narodowców, że delegalizacja ONR była konsekwencją likwidacji demokracji przez Piłsudskiego.

Uczestnicy kontrmanifestacji Obywateli nie umieli wytłumaczyć, czemu wymachują tęczowa gejowską flagą. Nie wiedzieli też o tym, że faszyzm to ideologia, której celem jest podporządkowanie wszystkich dziedzin życia państwu – tak dziś to robi Unia Europejska. Ich zdaniem Unia nie jest faszystowska, bo przyjmuje uchodźców (tak jakby przyjmowanie uchodźców miało być sprzeczne z faszystowską ingerencją we wszystkie dziedziny życia).

Jak informuje założony przez funkcjonariuszy policji na Facebooku profil PMF opisali historie policjanta skazanego za zatrzymanie bojówkarza, który atakował policjantów ochraniających Marsz Powstania Warszawskiego - „nasz kolega na jednym z tryliarda zabezpieczeń wykonywał swoje czynności wg ogranego już schematu. Jedni idą, drudzy im przeszkadzają, Policja legitymuje tych, co przeszkadzają, jednocześnie osłaniając ich przed zamordowaniem przez przeciwników, potem lecą ewentualne wnioski o ukaranie do sądu i do następnego zabezpieczenia. Tym razem jednak jeden z bardziej fanatycznych uczestników zaatakował naszego kolegę, znieważając go i napierając na niego ciałem. Wstępując do Policji, nikt nie odebrał nam prawa do bronienia się przed atakiem werbalnym czy też fizycznym i nawet zostało to usankcjonowane prawnie, to też nasz kolega ogarnął Pana szybko i skutecznie, tak jak warunki zewnętrzne pozwalały. Następnie standardowo sprawa trafiła do sądu i uniewinnienie, bo Pan był wzburzony, a wyzywanie od gestapo było skutkiem wzburzenia. Nie jest to pierwsza taka sytuacja. Był czas się przyzwyczaić, że za „znieważkę” maksymalna kara to prace społeczne czy tam 1000 zł grzywny i 500 nawiązki, ale przeważnie uniewinnienie. Niestety na tym się nie skończyło. Oskarżony tłumaczył się, że wzburzenie wynikało z faktu uderzenia łokciem w brzuch przez policjanta. Sąd oczywiście dał mu wiarę i stwierdził, że jak tak to wydziela akta do osobnej sprawy PRZECIWKO policjantowi. Niestety dalej zaczyna się koszmar naszego kolegi. Sprawa przechodzi przez prokuraturę jak burza, a w sądzie zapada wyrok: PRZEKROCZENIE UPRAWNIEŃ. Kara – 2 miesiące w zawieszeniu na 2 lata i 5-letni zakaz wykonywania zawodu. Za uderzenie w brzuch, które widzicie na filmie. Nie widzicie? No my też nie”.

Komentując film, na którym widać zdarzenie (i mnie robiącego zdjęcia) policjanci napisali, że „Patrząc na film i odnosząc go do tego, co zrobił sąd, ja też jestem silnie wzburzony. Tak skandalicznie niesprawiedliwe potraktowanie funkcjonariusza od razu podaje w wątpliwość sens wykonywania tego zawodu. Poświęca się swoje najlepsze zawodowe lata, ryzykuje zdrowiem a czasami też życiem i nagle buum, zwolnienie ze służby, bo sąd…. no właśnie…. o co tu chodzi?

Pojawia się u mnie i kilku innych policjantów obawa, że ten wyrok to nie jest rozpatrzenie tej indywidualnej sprawy tylko próba wysłania nam, POLICJANTOM, sygnału poprzez zrobienie krzywdy naszemu koledze. Naprawdę nie chciałbym, żeby to okazało się prawdą. Przez ostatnie lata udało się nam zachować honor formacji i nie traktować nikogo lepiej lub gorzej w tym całym politycznym pierdolniku, jaki mamy. Jeśli ktoś potrzebuje porównania odsyłamy do filmów na yt z Francji czy Hiszpanii jak można traktować obywateli. Mimo różnych żałosnych zagrywek i prowokacji wyszliśmy z tarczą. Nikt normalny nie zarzuci, że Policja jest po jednej czy drugiej stronie. Mało tego, udowodniliśmy, że potrafimy się skrzyknąć oddolnie jak żadna inna formacja, a nasze związki zawodowe potrafią coś nam ugrać. Kończąc ten za długi post, chcieliśmy tylko powiedzieć, że nie ma naszej zgody na takie traktowanie i będziemy zawsze reagować, gdy ktoś będzie chciał naszym kosztem realizować swoje zabawy”.

Jak informują policjanci „Wyrok nie jest prawomocny. Liczymy, na sprawiedliwe potraktowanie naszego kolegi. O dalszym losie kolegi będziemy informować na bieżąco. Poinformujemy też na pewno o rozprawie apelacyjnej, żeby udzielić mu wsparcia. Epilog. Policjant po postawieniu zarzutów został zawieszony na tydzień. Jakie zarzuty takie zawieszenie. W kilka dni po powrocie z banicji w czasie służby uratował życie 13 latka, którego zdjął ze sznurka i przywrócił mu krążenie.

Film z komentarzem naszego kolegi.

Policjant skazany za prawidłowe wykonywanie obowiązków.

Głośno się zrobiło na temat skazania policjanta za przekroczenie uprawnień na demonstracji dnia 01.08.2017. Aby rozwiać wątpliwości i ukazać, z jaką skalą absurdu mamy do czynienia publikuję nagranie z tego wydarzenia wraz z komentarzem”.

„PMF to strona dla wszystkich policjantów, którym zależy na swojej służbie i cenią sobie wysokie morale oraz esprit de corps policyjnego munduru”.

Jan Bodakowski