Dorota Kania zwróciła uwagę na przeszłość biznesmena Zbigniewa Stonogi. Przypomniała, że zaczął swą działalność przy Andrzeju Lepperze. – Był jego nieformalnym doradcą i asystentem – tłumaczyła. Kania mówiła także o tym, że Zbigniew Stonoga miał szereg zarzutów w tym te związane ze zorganizowaną grupą przestępczą i pedofilią. – W związku z zarzutami dotyczącymi mafii spędził kilkanaście miesięcy w areszcie. Potem został oczyszczony z zarzutów. Co jednak ciekawe, po tym jak został wypuszczony z aresztu, jako agent CBŚ wręczał łapówkę kontrolowaną prokuratorowi – mówiła. – Wygląda na to, że jest to człowiek bardzo silnie związany ze służbami. (...) Wygląda, że jest ich współpracownikiem – stwierdziła.

W ocenie dziennikarki ujawnienie akt z afery podsłuchowej sprawia, że Stonoga jest pierwszoplanową postacią. Jak mówiła, nie jest wykluczone, że cała akcja służy wykreowaniu Zbigniewa Stonogi na lidera ruchu „oburzonych”.

Zabiegi te w opinii dziennikarki mogą służyć osłabieniu Prawa i Sprawiedliwości oraz środowiska związanego z Pawłem Kukizem przed wyborami parlamentarnymi.

moi/Telewizja Republika