- Kupiona przez Orlen Grupa Polska Press od 2016 r. szykowała się do sprzedaży. Niemieckiemu właścicielowi oddała 221 mln zł i do zewnętrznej firmy wyprowadziła nieruchomości - pisze dziś w Wojciech Czuchnowski w „Gazecie Wyborczej”.
- Po przejęciu gazet Orlen będzie musiał płacić Niemcom za wynajem redakcji - dodaje Czuchnowski.
Stwierdza też, że Grupa Polska Press to dzisiaj tylko cień dawnej potęgi i mimochodem przyznaje, że nakłady w regionach spadły bardzo znacznie, bo „gazety papierowe mają sprzedaż rzędu kilku tysięcy egzemplarzy”.
Do tych rewelacyjnych wniosków, o których już wiadomo od dawna, dotarł też w końcu redaktor Czuchnowski.
A tak do tej zmienionej narracji odniósł się na Twitterze Sławomir Jastrzębowski, były redaktor naczelny „Super Expressu”:
- W Gazecie Wyborczej zmiana narracji. Obowiązująca od dziś: Niemcy wywiedli w pole Polaków, a przejęcie od dziś jest jednak porażką, a nie zagrożeniem
Jeszcze kilka dni temu „Gazeta Wyborcza” rozrywała szaty i ogłaszała skandalem wykupienie przez polski PKN Orlen niemieckiego koncernu prasowego Polska Press. Nagle nastąpiła zmiana narracji. Z czego może ona wynikać? Czy jest to sposób na racjonalizację i wytłumaczenie sobie, że nie jest tak źle, czy może tradycyjnie próba obrażania przeciwnika i deprecjonowanie jego wartości.
W Gazecie Wyborczej zmiana narracji. Obowiązująca od dziś: Niemcy wywiedli w pole Polaków, a przejęcie od dziś jest jednak porażką, a nie zagrożeniem. pic.twitter.com/tnB8pyh9Lz
— sławek jastrzębowski (@sjastrzebowski) January 18, 2021
mp/gazeta wyborcza/twitter/fronda.pl