"Schetyna uległ słabej SLD, która na tych wyborach wygrała sporo, nic nie dając. A więc cienias"-podsumowała szefa Platformy Obywatelskiej, Grzegorza Schetynę prof. Magdalena Środa.

"W nieskończoność można ciągnąć listę zarzutów wobec szefa największej opozycyjnej partii. Nic to nie da: on się nie uczy, nie kuma i do końca życia będzie polegał na kolesiach, wspierał ich i kasował tych, którzy "idą na swoje". Schetyna reprezentuje model patriarchalnej, seksistowskiej i układowej partii czystej wody. I co teraz?"-pisze o Grzegorzu Schetynie na Facebooku lewicowa etyk i filozof.

Na początku Magdalena Środa przyznaje, że skasowała swój poprzedni wpis na temat Schetyny, ponieważ za bardzo dała się ponieść emocjom, pisząc, że chętnie "przyłożyłaby" liderowi PO "za głupotę". Profesor ostro ocenia Platformę Obywatelską pod przywództwem Grzegorza Schetyny, zarzucając ugrupowaniu "szowiinizm" i "seksizm".

"Wiem, że nie należy krytykować, bo PO to ciągle jednak jakaś nasza szansa na pokonanie PiS, ale doprawdy, jeśli PO się nie zmieni - to będzie krucho"-podkreśla wykładowczyni Uniwersytetu Warszawskiego. Następnie Środa wylicza błędy poszczególnych "twarzy" PO: poparcie Andrzeja Halickiego, którego etyk nazywa "Panem Nikt" przez prezydenta Warszawy, Rafała Trzaskowskiego.

"Schetyna dał się uwieść biernemu i zarozumiałemu Cimoszewiczowi, który palcem nie kiwnął, by pociągnąć listę, bo uważał że mu się należy. W końcu jest Gwiazdą, ale głównie kompromitował się różnymi wypowiedziami. Do PE wszedł Miller, który powinien do końca życia pełnić funkcję wodzianka u boku Ogórek a nie brać emeryturę w Brukselii. Schetyna uległ słabej SLD, która na tych wyborach wygrała sporo, nic nie dając. A więc cienias"-ocenia feministka. 

Nad liderem PO zbierają się, jak widać, czarne chmury... 

 

yenn/Facebook, Fronda.pl