Portal Fronda.pl: Czy Pana oburza zaproszenie przez organizatorów Orszaku Trzech Króli Hanny Gronkiewicz-Waltz, by poszła na czele pochodu?

Stanisław Pięta, PiS: Mnie to nie tyle oburza, co śmieszy. Taka decyzja odbiera powagę pożytecznemu przedsięwzięciu. Wydaje się, że zaangażowanie Hanny Gronkiewicz-Waltz do pójścia w pochodzie nie tylko nie dodaje prestiżu inicjatywie, ale może jeszcze zniechęcić wielu potencjalnych uczestników.

Ze względu na panią prezydent, katolicy nie wezmą udziału w pochodzie?

Nie sądzę, by katolicy chcieli brać udział w marszu, co do którego będą istniały wątpliwości, czy jest szczerym przejawem zaangażowania religijnego, formą katolickiej ekspresji czy też nieszczerą formułą promocji prezydent Warszawy. Widzimy przecież, jak pani Gronkiewicz-Waltz finansuje antychrześcijańskie, lewackie stowarzyszenia, doprowadza do nieprzyjemnej sytuacji, w których katolicy są ordynarnie i ostentacyjnie obrażani przez instalację tęczy na pl. Zbawiciela. Ludzie, czczący Zbawiciela w pobliskim kościele muszą oglądać symbol lekceważenia i agresji, jakim jest przejęta przez organizacje homoseksualne i lewackie tęcza. Prezydent Warszawy wyrzuca z pracy prof. Bogdana Chazana. Zaproszenie jej do orszaku jest całkiem niewiarygodne, nieszczere. Na miejscu katolików z Warszawy poczułbym się zniesmaczony taką postawą. Moim zdaniem, organizatorzy powinni wycofać zaproszenie dla Gronkiewicz-Waltz, jeśli chcą, by to przedsięwzięcie nie było kpiną.

Z czego mogła wynikać kontrowersyjna decyzja organizatorów?

Trudno mi oceniać działanie organizatorów. Może przypuszczali, że rozgłos wokół sprawy pomoże spopularyzować inicjatywę i poprawi frekwencję? Może istnieją jakieś powiązania o charakterze politycznym? Nie mam pojęcia, co mogło skłonić organizatorów chrześcijańskiego marszu do zaproszenia Gronkiewicz-Waltz. Pani prezydent jest przecież wiceprzewodniczącą PO, czyli partii, która opowiada się za związkami partnerskimi, a której polityka edukacyjna uderza w fundamenty rodziny. Przecież list Episkopatu z początku ubiegłego roku o zagrożeniach wartości rodzinnych nie był skierowany przeciw SLD czy Twojemu Ruchowi. To był list przeciwko genderowej polityce PO. Jeśli dziś Platforma nadal uprawia taką politykę, a Gronkiewicz-Waltz w Warszawie całkowicie to akceptuje i w ramach swoich kompetencji również podejmuje takie inicjatywy, jak choćby wspomniana tęcza, to nie potrafię racjonalnie wytłumaczyć powodów takiej decyzji. Skutkiem takiego nieprzemyślanego działania będzie kompromitacja i ośmieszenie pochodu.

Katolicy w Warszawie nie powinni pójść na Orszak Trzech Króli, jeśli organizatorzy nie wycofają zaproszenia dla pani prezydent?

Szczerze mówiąc, gdybym mieszkał w Warszawie, nie wybrałbym się na ten pochód. Takie działania doprowadzą do sytuacji, która znamy z 11 listopada. W marszu idzie prezydent Komorowski, kilkuset urzędników, aktywistów PO i funkcjonariusze BOR. I to jest „wielki” marsz dla Niepodległej. Jeśli organizatorzy chcą się skompromitować, to zaproszenie znanej z lekceważenia katolików i wartości chrześcijańskich pani Gronkiewicz-Waltz jest właściwą do tego drogą.

Rozm. MaR