Starbucks budzi kontrowersje w Wielkiej Brytanii reklamą promującą transpłciowość oraz wsparciem organizacji promującej zmianę płci wśród nastolatków. Bulwersująca reklama wideo zyskała nagrodę „Diversity in Advertising Award” (Nagroda za różnorodność w reklamie) za rok 2019, którą sponsoruje liberalna stacja telewizyjna Channel 4.

W reklamie młoda kobieta, która ubiera się jak chłopak i nosi krótkie włosy, jest wyraźnie niezadowolona, że inni nazywają ją „Jemma”. Po serii scenek widzimy ją w końcu w kawiarni sieciówki Starbucks, gdzie spytana o imię przedstawia się jako „James”. Obsługujący zapisuje imię na kubku, w którym potem jej podaje kawę. Na końcu pojawia się napis: „Każde imię ma swoją historię” (Every name’s a story) oraz hasztag: „#whatsyourname”.

Sieciówka tłumaczy, że zapisanie czyjegoś imienia na kubku to symbol „serdecznego powitania”, a jednocześnie tego, co Starbucks sobą reprezentuje: „uznania i akceptacji, kimkolwiek ktoś jest czy chce być”.

Kawiarnia prowadzi też kampanię, której celem jest wsparcie grupy interesu lobbującej na rzecz transpłciowości o nazwie „Mermaids”, czyli „Syreny”. Sprzedaż w sieciówce ciasteczek o kształcie ogona syreny ma na celu zebranie 100 tys. funtów dla „Mermaids”. Organizacja, która została założona w roku 1995 w Leeds, jest rzecznikiem dostępności zabiegów zmiany płci dla dzieci. „Mermaids” lobbuje na rzecz dostępności nie tylko tzw. „blokerów dojrzewania” oraz terapii hormonalnej dla młodzieży, ale także operacji takich, jak amputacja piersi czy kastracja, które nieodwracalnie zmieniają wygląd fizyczny. W Wielkiej Brytanii wciąż tego typu operacje są dostępne jedynie dla osób powyżej 18 roku życia.

Caroline Farrow z CitizenGo zauważyła: „Żadna odpowiedzialna korporacja nie powinna udzielać poparcia temu, co sprowadza się do masowych eksperymentów na dzieciach, i zapewniać funduszy tej organizacji, by promowała swoją totalitarną i nietolerancyjną ideologię w szkołach i innych miejscach publicznych”.

jjf/LifeSiteNews.com