XIV spotkanie Stałej Konferencji Prezesów Sądów Najwyższych Czech, Chorwacji, Węgier, Słowacji, Słowenii i Polski w Wieliczce, miało być międzynarodową imprezą z udziałem zagranicznych gości, na którym miała też zostać symbolicznie pożegnana odchodząca w stan spoczynki Pierwsza Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf. Ze względu na panującą epidemię koronawirusa wszystkie delegacje odwołały swój przyjazd. Jako skandal natomiast ocenia się fakt, że na liście zaproszonych zabrakło Prezesa Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, którego prof. Gersdorf i jej środowisko nie uznaje.   

O imprezie w Wieliczce, która miała miejsce w dniach 10 – 11 marca poinformowali portal wPolityce.pl pracownicy Sądu Najwyższego, którzy byli zaniepokojeni w związku z organizowanie takiego dużego spotkania w obecnej sytuacji narodowej kwarantanny.

Jako, że sami organizatorzy nie odwołali spotkania, zaproszone na nie zagraniczne delegacje same musiały zrezygnować z przyjęcia zaproszenia. Większym skandalem niż nie odwołanie imprezy przez jej organizatorów okazała się sama lista zaproszonych, na której zabrakło nazwiska Prezesa Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Dziwne jest to tym bardziej, że na spotkanie zaproszenia otrzymali wszyscy prezesi Izb, tj. Prezes Izby karnej, Cywilnej, Pracy i Ubezpieczeń Społecznych oraz Kontroli Nadzwyczajnego i Spraw Publicznych.

Sprawę w portalu wPolityce.pl skomentował Wojciech Biedroń:

-„Sprawa spotkania w Wieliczce może być odebrana jako skrajny przykład braku odpowiedzialności kierownictwa Sądu w kontekście zagrożenia koronawirusem i nonszalancji w tym zakresie. Do tego dochodzi instytucjonalny ostracyzm stosowany przez prof. Małgorzatę Gersdorf w stosunku do legalnie powołanych sędziów Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Ostracyzm, który zakrawa momentami na działania niezgodne z prawem”.

kak/ wPolityce.pl