Prawdopodobny kandydat na ministra gospodarki w rządzie Prawa i Sprawiedliwości wypowiedział się w sprawie najpilniejszych spraw, jakie czekają na nową partię rządzącą w resorcie.

W dzisiejszej rozmowie w Polskim Radiu Szałamacha mówił m.in. o koncepcjach reorganizacji ministerstw w rządzie PiS:

"Część zadań Ministerstwa Środowiska, Gospodarki i Skarbu, zostałaby przeniesiona do Ministerstwa Energetyki. Należałoby się również zastanowić, czy w takim wypadku nie należałoby połączyć resort Skarbu z Ministerstwem Gospodarki".

Dotknął też tematu górnictwa i stwierdził, że jest to jeden z priorytetów dla nowego rządu. Dał przy tym do zrozumienia, że Platforma Obywatelska zostawia tę gałąź gospodarki w opłakanym stanie:

"Dzień po wyborach do dymisji podał się prezes Kompanii Węglowej. Obóz rządowy czekał z tą decyzją do tego magicznego poniedziałku. To pokazało, że on się poddał, rzucił ręcznik na ring (…) Wydarzenia ostatnich dni pokazują, że jest to sprawa bardzo pilna. Wcześniej to była [sprawy restrukturyzacji kopalń i pomoc dla górnictwa] najzwyczajniej fastryga, żeby ciągnąć tę sytuację, byleby do 25 października, żeby inny rząd się tym zajął".

emde/300polityka.pl