Poseł Konfederacji Grzegorz Braun wziął udział w proteście „przedsiębiorców” w Warszawie. Tam, wobec interwencji policji, wziął w obronę kilkunastu demonsrantów,  których nazwał swoimi „asystentami społecznymi”. Jednym z tych asystentów był Norbert Bobin, sam przedstawiający się jako Sabina, aktywista LGBT. Braun postanowił wziąć pod swoje skrzydła mężczyznę, który jeszcze kilka tygodni wcześniej atakował wychodzących z kościoła wiernych, w ramach pikiety środowisk LGBT przeciwko abp. Jędraszwskiemu.

-„Wzywam policję do niepodejmowania żadnych gwałtownych akcji. Mówi poseł na Sejm RP. Wraz z moimi 27 asystentami społecznymi chciałbym opuścić to miejsce” – mówił Grzegorz Braun przez megafon w trakcie sobotniego protestu.

Wśród nowych współpracowników deklarującego swoje konserwatywne poglądy i demonstrującego pobożność z sejmowej mównicy polityka znalazł się przebrany za kobietę mężczyzna, znany z aktywnosci w środowisku LGBT.

-„Bobin przedstawia się jako prezes stowarzyszenia Centrum Ochrony Praw Człowieka, przerejestrowanego z Ruchu Nowe Horyzonty. Jak przyznaje, nie jest przedsiębiorcą, ale postanowił wesprzeć protest, ponieważ prowadzenie działalności gospodarczej uważa za jedno z praw człowieka. (…) Zaznacza jednak, że współpracy z Konfederacją nie uważa za stały sojusz" – informuje portal TVP Info.

Czyżby Grzegorz Braun, poza dziennikarzami rosyjskiego Sputnika, postanowił zakolegować się też z przedstawicielami skrajnie lewicowych organizacji?

kak/TVP Info