- Obserwujemy nadzwyczajną koncentrację sił Rosji wokół Ukrainy, towarzyszy jej wzmożona retoryka i dezinformacja; sytuacja jest płynna i nieprzewidywalna, a intencje Rosji pozostają niejasne - oświadczył we wtorek w Rydze sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg, gdzie odbywa się właśnie dwudniowe spotkanie ministrów spraw zagranicznych państw Sojuszu Północnoatlantyckiego.

Jak podkreślił Stoltenberg, przedmiotem rozmów była wzrastająca obecność militarną Rosji przy granicy z Ukrainą. Zajmowano się także działaniami białoruskiego reżimu, wykorzystującego migrantów do wywierania presji na Polskę, Łotwę i Litwę.

- Naszym celem jest powstrzymanie Rosji od dalszych agresywnych działań; wzywamy Moskwę do przejrzystości, deeskalacji i zmniejszenia napięcia – oświadczył sekretarz generalny NATO. Dodał także, że przyszła agresja Rosji wobec Ukrainy – jakąkolwiek formę by ona przybrała - będzie się wiązała a wysoką ceną oraz poważnymi konsekwencjami politycznymi i ekonomicznymi.

Stoltenberg zapewnił o pełnym wsparciu Sojuszu dla Ukrainy - politycznym, ale także praktycznym, co przejawia się w szkoleniach wojska, pomocy w budowaniu zdolności obronnych i dostawach sprzętu.

- Dążymy do tego, by powstrzymać Rosję przed działaniami zbrojnymi wobec Ukrainy – podkreślił szef NATO. - Mamy nadzieję, że one nie nastąpią, ale musimy być przygotowani także na inny scenariusz; na to, że Rosja po raz kolejny użyje siły i jesteśmy na to przygotowani – dodał.


mp/pap