Były ambasador Izraela w Polsce, Szewach Weiss, upatruje źródła rosyjskich ataków na Polskę w relacjach Moskwy z Berlinem. Mówił o tym w rozmowie z Robertem Mazurkiem na antenie RMF FM.

 

"Putin gra polityką. Do jego polityki, jak do każdej polityki, jest potrzebna historia. To że mówią, że zjawisko prowadzenia polityki historycznej jest nowe, że kiedyś było inaczej - to wszystko bzdury. Każda polityka jest związana z historią, każda tożsamość narodowa jest związana z historią, prawie każdy konflikt jest związany z historią. Historii nie można wymazać" - powiedział Weiss.

"Putin ma sprawy imperialne, on odnawia imperium rosyjskie. On doprowadził do tego, że ta biedna Rosja, zmęczona, która prawie 20 lat temu nie dała sobie rady, była na 3-4 miejscu w światowej polityce, że wraca do centrum dziejów. On używa wszystkich narzędzi..." - wskazał.

Stwierdził wreszcie:

"Dlaczego Putin potrzebuje do swojej polityki wroga i dlaczego to Polska? Historycznie, strategicznie, z wszystkich punktów widzenia w tej sytuacji, w której jest teraz Rosja - nie jest Związkiem Radzieckim i już nie ma totalnego wpływu na Polskę, na Węgry, na Czechy tak jak było 30-40 lat temu - stosunki z Niemcami są najważniejsze. I to jest powód do narracji historycznej znanej już. Polska nie pierwszy raz była ofiarą tych specyficznych stosunków. I to się dyplomatycznie, nie wojskowo, zbliża do tej sytuacji. Co Polska może zrobić? Polska - to jest sprawa rządu, ja się nie mieszkam, nie jestem doradcą - może umiarkować to, nie grając z nim na tej samej mapie. On powie to, on powie tamto, jakiś historyk może odpowiedzieć i iść dalej. Czy to pomoże? Nie wiem. Warto spróbować".

bsw/rmf24.pl