Łódzki kurator oświaty Grzegorz Wierzchowski wypowiedział w „Rozmowach niedokończonych” na antenie Telewizji Trwam swoje zdanie na temat ideologii LGBT. I już ruszyła machina cenzury polityków Lewicy i KO, którzy na co dzień tyle mówią o wolności słowa.

Łódzki kurator oświaty Grzegorz Wierzchowski był w ub. czwartek gościem w programie „Rozmowy niedokończone”, gdzie mówił o wyzwaniach, jakie stoją przed szkołami w przededniu powrotu uczniów do szkół w kontekście pandemii koronawirusa. Wierzchowski przyznał jednak, że polskiej edukacji zagraża wirus groźniejszy od SARS-CoV-2:

- „Jesteśmy na etapie wirusa, ale myślę, że ten wirus LGBT, wirus ideologii jest znacznie groźniejszy, bo to jest wirus dehumanizacji społeczeństwa” – stwierdził.

To bardzo nie spodobało się posłem Lewicy i Koalicji Obywatelskiej. Tomasz Trela z Lewicy skierował do ministra edukacji wniosek o odwołanie kuratora za rzekome „propagowanie homofobii”:

- „Ta skandaliczna, oburzająca i niedopuszczalna wypowiedź dyskwalifikuje Grzegorza Wierzchowskiego jako kuratora oświaty. Jak człowiek wygłaszający podobne brednie ma czuwać nad prawidłową realizacją programów nauczania?! Dlatego oczekuję od Pana Ministra natychmiastowego odwołania Grzegorza Wierzchowskiego z pełnionej funkcji” – napisał polityk, którego zdaniem Wiechowski propaguje nietolerancję i dyskryminację.

- „Dla takich osób nie ma miejsca w życiu publicznym, a już na pewno nie mają prawa pełnić żadnych funkcji w systemie edukacji. Dlatego oczekuję dymisji człowieka, który dla łódzkiej oświaty nie zrobił nic” – dodał.

O odwołanie łódzkiego kuratora do MEN zwrócił się również poseł KO Dariusz Joński, a posłanka KO Katarzyna Lubnauer napisała na Twitterze:

- „Łódź przeprasza za wirusa Kuratora Wierzchowskiego. Cały czas mamy nadzieję, że nie jest to zaraźliwe, a skutecznym lekiem powinna być natychmiastowa dymisja nosiciela”.

kak/DoRzeczy.pl, wPolityce.pl, Telewizja Trwam, PAP, Twitter