Zwycięzca wyborów na prezydenta Warszawy, Rafał Trzaskowski jest niezmiernie wdzięczny ustępującej prezydent stolicy, Hannie Gronkiewicz-Waltz. Czy to z upojenia sukcesem, czy z tejże wdzięczności, zaczyna powoli tracić kontakt z rzeczywistością. Albo po prostu zachowuje się, jak przystało na polityka Platformy Obywatelskiej... 

"Czekamy na oficjalne wyniki, ale przez te ostatnie dni trendy były coraz lepsze i cieszę się z tej niesłychanej mobilizacji. Podziękowania dla warszawiaków, że w tak ważnym momencie wiedzieli jaka jest stawka"- stwierdził przyszły włodarz Warszawy w "Kropce nad i"

"Kampania i prekampania trwały dziewięć miesięcy i naprawdę wiedzieliśmy co robimy i robiliśmy swoje. Starałem się być pozytywny. Pod koniec kampanii namawiano mnie by być bardziej agresywnym i atakować PiS"- powiedział Rafał Trzaskowski. Zapomniał, że najwyraźniej uległ tym namowom?

Nie zabrakło "klasyki":

"Trzeba też powiedzieć, że Zbigniew Ziobro i Patryk Jaki chcą nas wyprowadzić z Unii Europejskiej, bo te ich ostatnie decyzje o tym świadczą. Niesamowita agresja i brak wiarygodności. Patryk Jaki co chwila zmieniał zdanie"- ocenił Rafał Trzaskowski. Gość TVN24 stwierdził, że jego kontrkandydat nie był szczery, "cały czas coś udawał", a przykładem na to- i zarazem błędem Patryka Jakiego- było odejście z partii.

Polityk był pytany również o kwestię reprywatyzacji. Zapewnił, że chce "potraktować warszawiaków poważnie". 

"Jest ustawa w Sejmie, która chce pomóc wszystkim, jest w końcu projekt ustawy reprywatyzacyjnej. Wystarczy uchwalić te dwie ustawy i będzie dużo łatwiej załatwiać te problemy"- stwierdził Trzaskowski. Przyszły prezydent Warszawy stwierdził, że w toku kampanii spotkał wielu ludzi, którzy potrzebowali pomocy. Monika Olejnik zapytała, czy zatem nie pomagała im ustępująca już prezydent Warszawy. Wówczas Trzaskowski wystawił swojej poprzedniczce "laurkę". 

"Pomagała i trzeba jasno powiedzieć, że ta ocena Hanny Gronkiewicz-Waltz nie była sprawiedliwa. Gdyby nie Hanna Gronkiewicz-Waltz i te dwanaście lat, to ja bym nie wygrał wyborów. Warszawa się niesłuchanie zmieniła. Jeśli chodzi o reprywatyzację, to Hanna Gronkiewicz-Waltz była pierwszym prezydentem, który pomagał tym ludziom, którzy tracili dach nad głową"- powiedział polityk. Później brnął w narrację obecnej prezydent Warszawy i atakował tragicznie zmarłego prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który jego zdaniem, "oddawał kamienice i nie pomógł nikomu". 

"Prawda jest taka, że w świetle obowiązującego prawa trzeba było oddawać kamienice. To była afera, trzeba tym ludziom pomóc, ale prawdą jest, że miasto nie zostawiało tych ludzi od lat bez pomocy. Tak się działo na początku tego procederu, potem wyciągnięto wnioski"- podkreślił Rafał Trzaskowski. Zapomniał chyba tylko, kiedy zaczęto pomagać i wyciągać wnioski. 

Niemniej, maski opadły. Może to i dobrze?

yenn/TVN24, Fronda.pl