Przewodniczący Rady Europejskiej, Donald Tusk chętnie korzysta z mediów społecznościowych, zwłaszcza z Twittera. Były premier często publikuje tam kąśliwe, prowokacyjne uwagi pod adresem obecnego rządu, ale też zdjęcia mające służyć "ociepleniu" jego wizerunku. 

Tym razem jednak to, co pojawiło się na koncie Tuska na Twitterze nie miało zbyt wiele wspólnego z polityką. Obserwujący mogli jeszcze do niedawna zobaczyć serię dość dziwnych tweetów, na przykład napis „RWceihuvChdfdkxpuxzybolefyb bo bb@iustryifwwcAsthsy j/ażg. Zgbe wftwcuwv” opatrzony gifem z mężczyzną, który układa palce w znak serca.

Póoźniej pojawiły się jeszcze dwa podobne wpisy- gify opatrzone przypadkowym ciągiem znaków. Można pomyśleć, że twórcy satyrycznego serialu "Ucho Prezesa" są prorokami, gdyż w jednym z odcinków pojawiła się scena, w której- rubaszny jak zawsze-ustępujący szef Komisji Europejskiej, Jean Claude-Juncker próbuje wyrwać Tuskowi urządzenie mobilne, kiedy były premier RP jest w trakcie pisania nowego tweeta. W efekcie "szamotaniny" polityków na twitterowym koncie szefa Rady Europejskiej pojawia się podobny losowy ciąg znaków, który w "Wiadomościach" obszernie omawia później redaktor Danuta Holecka. 

Jak twierdzi były premier, "sprawcami" są jego wnuki. 

"W ostatniej chwili udaremniłem kolejny brutalny atak hakerów"-napisał na Twitterze Tusk, już po usunięciu wcześniejszych dziwnych tweetów. 

yenn/Twitter, Fronda.pl