W Hiszpanii aresztowano 21-letniego snajpera, który walczył u boku Kurdów w Iraku przeciwko ISIS.

Bojownik, znany pod imieniem Paco, przeczytał o zbrodniach popełnionych przez ludzi walczących w imieniu „kalifa” al-Baghdadiego przeciwko cywilom w Iraku, Jazydom – o ścinaniu głów i zgwałconych kobietach, które później zostały sprzedane jako niewolnice seksualne. Wsiadł do samolotu i dołączył do kurdyjskich bojowników w Iraku. Przez sześć miesięcy był snajperem. Zabijał „ścinaczy głów” z ISIS.

Ze wzgórza Sindżar, świętej góry Jazydów, strzelał w pozycje wroga, szczególnie w nocy. „Patrzysz w celownik teleskopowy, strzelasz raz, drugi, a później jest o jednego mniej” – opowiadał Paco.

Kiedy wrócił do Madrytu razem z innym hiszpańskim ochotnikiem, został aresztowany pod zarzutem nielegalnego udziału w wojnie za granicą – tak jakby walczył po stronie ISIS, nie zaś przeciwko niemu, w imię wolności i praw człowieka, najwyższych wartości na Zachodzie. Będzie odpowiadał z wolnej stopy.

W wywiadzie dla „El Mundo”, Paco, który woli nie ujawniać nazwiska, powiedział: „Nie rozumiem, nie jestem terrorystą, to oni są terrorystami. Któryś z nich mógł tutaj przyjechać i zabić mnie na ulicy”. Mówił także o okropnościach, które widział i o towarzyszach broni, których stracił przez „faszystów z ISIS”. Przytoczył historię grupy młodych Kurdów złapanych przez dżihadystów: „Najpierw zostali postrzeleni w nogi, a następnie zamknięci, w wielogodzinnych męczarniach wykrwawili się na śmierć”.

W Iraku podczas trudnych chwil myślał o tych, którzy są mu bliscy, o rodzicach, rodzeństwie, dziewczynie. „Powiedziałem jej, że jadę walczyć z dżihadystami, na kilka godzin przed wyjazdem. Zostawiła mnie”, opowiada.

kad/za: EUROISLAM.PL