W ostatnim czasie kilkoro polityków związanych z obecną opozycją, w większości- prezydentów miast, otrzymało przesyłki z pogróżkami. Mowa o prezydent Łodzi, Hannie Zdanowskiej, prezydencie Krakowa- Jacku Majchrowskim czy włodarzu Rzeszowa, Tadeuszu Ferencu. List z pogróżkami otrzymał również były prezydent RP, Lech Wałęsa, który poinformował o przesyłce na Facebooku. 

„Tego, kto przysłał mi dziś kulę (nabój od broni PMK) z oświadczeniem, że mam 7 dni życia jeśli się nie wycofam z działalności politycznej, informuję, że takie teksty tylko i wyłącznie mnie wzmacniają w dalszej działalności. Nigdy nikt mnie nie zastraszył i nie zastraszy. Do zobaczenia bohaterze. Ja tylko boję się PANA BOGA i trochę mojej żony"- napisał Wałęsa. Sprawą zajęli się funkcjonariusze SOP. Przesyłka została następnie przekazana krakowskiej policji. Ta sama jednostka zajmuje się sprawą podobnej przesyłki. W piątek miał ją otrzymać prezydent Krakowa, Jacek Majchrowski. Policjanci zatrzymali dziś 28-letniego mężczyznę, poszukiwanego za kierowanie gróźb karalnych pod adresem włodarza Krakowa. 

Jak się okazuje, podobną przesyłkę otrzymała również prezydent Łodzi, Hanna Zdanowska. W środku paczki, zabezpieczonej już przez policję, znalazł się m.in. pocisk, prawdopdobnie z Kałasznikowa. Oprócz tego przesyłka zawierała także zdjęcia kilkunastu prezydentów polskich miast. Urząd miasta Łodzi rozważa zastosowanie szczególnych środków związanych z ochroną Zdanowskiej.

Pogróżki trafiły również do Urzędu Miasta Rzeszowa. - W środku był nabój ze zbitą spłonką. Prezydent Tadeusz Ferenc został już przesłuchany w tej sprawie. Prowadzone jest postępowanie pod kątem kierowania gróźb karalnych – stwierdziła rzeczniczka podkarpackiej policji nadkom. Marta Tabasz-Rygiel. W tym wypadku - jak i w poprzednich - materiały zostaną przekazane prawdopodobnie do Krakowa.

yenn/PAP, Fronda.pl