Małgorzata Wassermann została w 2016 roku oczerniona przez stronę Sokzburaka fałszywą informacją o tym, że rzekomo dokonała aborcji. Teraz stwierdziła, że przechodzi jej wyobrażenie to, że Roman Giertych jako czynny adwokat miał związek z sprawą.
TVP Info ujawniła związki Romana Giertycha z Sokiemzburaka. Znany adwokat miał nie tylko obiecać wsparcie prawne administratorowi strony Mariuszowi Kozak-Zagoździe, ale również wspierać jego działalność finansowo.
- Roman Giertych jest w stanie posunąć się do wszystkiego. Z jednej strony ma Boga na ustach, z drugiej – nie ma takiego świństwa, którego nie byłby w stanie zrobić - tak skomentowała sprawę Małgorzata Wassermann.
Małgorzata Wassermann została oczerniona fake newsem o rzekomo dokonanej aborcji. Znane przy tym są poglądy Wassermann, która wielokrotnie stawała w obronie życia poczętego.
Zawiadomienie dotyczy tego obrazka. Oświadczam ponownie, że to ohydne kłamstwo. Padłam ofiarą przestępstwa i podjęłam już stosowne kroki. pic.twitter.com/AdJZz8jUxi
— M. Wassermann (@wassermann_ma) October 3, 2016
- To, co ujawnił portal tvp.info, nie mieści się w głowie. SzB to zorganizowana maszyna, stworzona do tego, by w obrzydliwy sposób uderzać w politycznych przeciwników. Najlepiej świadczy o tym fakt, że ci ludzie robią to w sposób zawoalowany – nigdy nie powiedzieliby tego pod imieniem i nazwiskiem, wiedząc, że jest to kompletna nieprawda i będą z tego powodu procesy - dodała Wassermann w wypowiedzi dla TVP Info.
jkg/tvp info