Przed komisją śledczą ds. Amber Gold zeznawał dziś Michał Forc, były członek rady nadzorczej spółki i jej rzecznik. Twierdził, że nie ucestniczył w nielegalnym procederze, a co więcej – sam jest jednym z poszkodowanych. Dodawał, że właściciele Amber Gold wielokrotnie go okłamywali. Zeznaniom Forca nie daje wiary przewodnicząca komisji Małgorzata Wassermann.

W większej części zeznania byłego rzecznika Amber Gold absolutnie nie zasługują na wiarę […] Zarówno to, co on mówi, jak i ten materiał, który jest zgromadzony wskazuje na to, że od samego początku praktycznie był świadomy tego, że ta firma jest piramidą finansową” - mówiła Wassermann po przesłuchaniu Forca w TVP Info.

Przewodnicząca komisji przypomniała między innymi maila, którego Forc wysłał do Marcina P., a który przywołał podczas przesłuchania Tomasz Rzymkowski, poseł Kukiz’15. W wiadomości Forc pisał, że „robi się niebezpiecznie”, a „agentów należy docisnąć”, bo „zaczynają oni szemrać między sobą, że to jest piramida finansowa i należy to zdusić w zarodku”.

Wassermann dodawała, że ktoś kto pełni rolę rzecznika i odpowiada za wizerunek firmy musiał wiedzieć, że w mediach mówi się o zarzutach, czarnej liście czy wyrokach skazujących. Dodała, że według niej Forc „miał pełną świadomość tego, w czym uczestniczy”.

dam/PAP,Fronda.pl