Dramatyczne doniesienia z Wenecji. Przepiękne włoskie miasto tonie, zalane tzw. wysoką wodą przypływu, która osiągnęła poziom aż 187 cm.
To drugi tak wysoki poziom wody w historii miasta. Sytuację w niezwykle mocnych słowach skomentował szef władz regionu Luca Zaia:
„Stoimy w obliczu apokaliptycznego, totalnego zniszczenia”.
Wiadomo już, że nie żyją dwie osoby. Jedna z nich to mężczyzna, który na wyspie Pellestrina zginął rażony prądem w zalanym domu.
Pod wodą jest aż 80 proc. miasta. Szkody, jak ocenił Zaia, „są niewyobrażalne, straszne”.
Dziś burmistrz Wenecji Luigi Brugnaro ma wnioskować do władz regionu o ogłoszenie stanu kryzysowego, dzięki któremu rząd Włoch będzie mógł wprowadzić stan kęski żywiołowej.
Venezia today pic.twitter.com/f1JZCo41iE
— Paolo Bruschi (@Bruschi_P) November 12, 2019
#Venice underwater as flood hits the historic centre #Venezia #Italy pic.twitter.com/xXdeTdh0yc
— ivan (@ivan8848) November 12, 2019
#AcquaAlta | Una marea eccezionale sta interessando #Venezia: 187 centimetri
— Comune di Venezia (@comunevenezia) November 12, 2019
⚠ Dopo i 194 centimetri del 1966 è il secondo livello nella storia
➡ Si raccomanda la massima cautela@veneziaunica @LuigiBrugnaro @CMVenezia @giornaleprociv pic.twitter.com/bKtpKyPWMH
dam/PAP,Radiozet.pl