„Gazeta Wyborcza” murem za marszałkiem Senatu. Na łamach dziennika ukazał się tekst, w którym dziennikarze podważają działania CBA i Prokuratury w sprawie Tomasza Grodzkiego.
Redaktorzy z „GW” ocenili, że materiały w sprawie są „słabe”. Zacytowali tu byłego szefa CBA Pawła Wojtunika, który stwierdził:
„To skandaliczny przykład używania instytucji państwowej przeciwko obywatelom. Dziś obiektem nagonki jest marszałek Grodzki, jutro może być każdy z nas. To również twórcze poszerzenie zasady <<dajcie mi człowieka, a paragraf się znajdzie>>”.
Według niego jest to jawny dowód na „polityczne zaangażowanie” CBA.
„Wyborcza” miała też rozmawiać z prokuratorami, którzy są „zbulwersowani” tym, że ma miejsce „przetrzepywanie” bardzo starych informacji o pacjentach obecnego marszałka Senatu.
Tymczasem wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik w rozmowie na antenie radiowej „Trójki” podkreślał, że wczorajszy komunikat CBA nie narusza żadnego przepisy. Podkreślił, że Centralne Biuro Antykorupcyjne „powstało po to, żeby sprawdzać”.
dam/PAP,"Gazeta Wyborcza"