Wczoraj policja zatrzymała sprawców profanacji warszawskich pomników, w tym pomnika Chrystusa Króla na Krakowskim Przedmieściu. Oburzenie w tej sprawie i krytykę wobec działań policji wyraził sam prezydent stolicy Rafał Trzaskowski. Po przyjrzeniu się szczegółom chyba już wiadomo, dlaczego? Czyżby ujmowali się za swoimi … beneficjentami?

Sprawę skomentował na Twitterze wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta, który napisał:

- Policja ujęła sprawców ataku na pomnik Chrystusa przy Bazylice Św. Krzyża. Co interesujące do koleżanki chuliganów zadzwoniła bezpośrednio podległa @trzaskowski_ Aldona Machnowska-Góra z ofertą POMOCY ze strony ratusza...

Przybliżył też więcej szczegółów:

- Po kilku dniach względnego milczenia w sprawie ataków na pomniki opozycja wymyśliła narrację. Pokojowe aktywistki prześladowane przez państwo. Przypominam, że jedna z „aktywistek” to facet, który w poczuciu bezkarności biega z nożem po Warszawie i zapowiada kolejne akcje

Wyjaśnił także kim były osoby dokonujące prfanacji oraz jaki miały związek z Ratuszem:

- Sprawa ma oczywiście drugie dno. Pamiętacie słynne szkolenia z taktyki miejskiej finansowane przez warszawski ratusz? Zgadnijcie kto był gościem warsztatów. Byli to zatrzymani chuligani. Opozycja chce siłą i szantażem (z zagraniczną presją) wymusić w Polsce tęczową rewolucję

mp/twitter