Prezydent Andrzej Duda wystąpił dziś na wspólnej konferencji prasowej z odwiedzającym Warszawę nowym szefem NATO Jensem Stoltenbergiem. Dziennikarze pytali przy tej okazji o postawę, jaką wobec wojny na Ukrainie może przyjąć prezydent elekt Stanów Zjednoczonych Donald Trump.
- „Pojawiają się różne plotki, pogłoski w mediach, ale znam na tyle pana prezydenta Donalda Trumpa, rzeczywiście przede wszystkim z okresu jego pierwszej prezydenckiej kadencji, kiedy rzeczywiście blisko z nim współpracowałem. Poza tym, rozmawialiśmy długo kwietniu w Nowym Jorku, także m.in. na temat Ukrainy”
- powiedział prezydent.
- „Wiemy o tym, że prezydent Donald Trump, jako człowiek, jest człowiekiem sukcesu, z całą pewnością, urodzonym fighterem, lubi walczyć i przede wszystkim… nie lubi przegrywać. Jest zwycięzcą, co zresztą pokazały także i ostatnie wybory w Stanach Zjednoczonych”
- dodał.
Zwrócił też uwagę, że Donald Trump „bardzo szanuje pieniądze amerykańskiego podatnika”.
- „Jeżeli weźmiemy to pod uwagę, jeżeli weźmiemy pod uwagę, ile Stany Zjednoczone już zainwestowały w pomoc Ukrainie, jak gigantyczne kwoty zostały przekazane obrońcom Ukrainy w różnych formułach sprzętu bojowego, pomocy finansowej, po to, by Ukraina mogła przetrwać i obronić się, to moje wnioski są jednoznaczne”
- stwierdził Andrzej Duda.
- „Prezydent Donald Trump, nie wyobrażam sobie, żeby pozwolił na to, by Rosja zniszczyła Ukrainę, Ukrainę, w którą Stany Zjednoczone, w którą amerykański podatnik, za którego pieniądze prezydent Donald Trump będzie wkrótce odpowiadał, kiedy obejmie swój urząd, zainwestował tak ogromne kwoty. To jest kwestia poszanowania dla pieniędzy amerykańskiego podatnika i to jest kwestia także i tego, że Ameryka się zaangażowała, a Ameryka nie przegrywa”
- podkreślił.
Prezydent zapewnił, że będzie rozmawiał z Donaldem Trumpem o wojnie na Ukrainie i zaprezentuje mu polski punkt widzenia.
- „Jestem spokojny o tę rozmowę z prezydentem Donaldem Trumpem w przyszłości. A także jestem spokojny o decyzje polityczne, które prezydent Donald Trump podejmie, bo nie mam wątpliwości, że będą to decyzje mądre”
- podsumował.