Podsumowanie dotychczasowych działań i skutków zmian podatkowych było tematem seminarium Instytutu Badań Strukturalnych „Akcyza na wyroby nikotynowe: rzucą palenie czy zmienią produkt?", które zgromadziło przedstawicieli administracji, ekonomistów i ekspertów zdrowia publicznego. Analizowano m.in. pierwsze efekty znowelizowanej w ubiegłym roku mapy akcyzowej oraz wprowadzonego w tym roku dodatkowego podatku na urządzenia do waporyzacji i płyn do jednorazowych e-papierosów. Na zmianach podatkowych – jak wynika z szacunków samego resortu finansów – budżet państwa miał zyskać ponad 3,6 mld zł. W ocenie skutków regulacji resort przewidywał, że po nowelizacji mapy akcyzowej zyska ponad 2,868 mld zł, a na dodatkowym podatku w wysokości 40 zł na e-papierosy i płyny do urządzeń jednorazowych co najmniej 66 mln zł tylko z akcyzy. 

 

– Możemy mówić o pozytywnych następstwach zmian, które się dokonały w tamtym roku w mapie akcyzowej. Dochody nie spadają, konsumpcja niektórych wyrobów spada, a jednym z celów tych zmian było ograniczenie, i to radykalne, dostępności jednorazowych e-papierosów. Szczególnie chodziło nam o dzieci i młodzież. E-papierosy jednorazowe są na rynku, ale kosztują bardzo dużo, co oznacza, że ich dostępność ekonomiczna dla dzieci została radykalnie obniżona. O to chodziło – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria dr Jarosław Neneman, wiceminister finansów.

 

Badacze zwracają uwagę na zmianę preferencji konsumentów. Z badania „Rzucą palenie czy zmienią produkt? Potencjalne efekty zmian stawek akcyzy" wynika, że po skokowym wzroście cen e-papierosów z nikotyny zrezygnowało niecałe 200 tys. osób. Pozostałe – ok. 480 tys. – wybrały inne produkty, głównie tradycyjne papierosy, które są najbardziej szkodliwą formą konsumpcji nikotyny.

 

– W zeszłym roku Sejm wprowadził nową mapę drogową podwyżek cen papierosów. Wcześniej była zaplanowana ścieżka wzrostu cen papierosów do 2027 roku, ale ze względu na wysoką inflację te ceny już przestały być aktualne. Oszacowaliśmy, że podwyżka cen papierosów, która została zapisana w tej mapie drogowej do 2027 roku, zmniejszy liczbę palaczy papierosów o 250 tys. Natomiast w tym roku weszła dodatkowa akcyza na e-papierosy, przez co bardzo mocno wzrosły ceny tych produktów, w zasadzie niektóre rodzaje wyszły z rynku. Spodziewamy się, że nowa akcyza zmniejszy liczbę konsumentów e-papierosów o ponad 600 tys. – ocenia dr Maciej Albinowski, ekonomista z Instytutu Badań Strukturalnych, współautor raportu.

 

Zdaniem autorów raportu cel zdrowotny, czyli ograniczenie liczby konsumentów nikotyny, można będzie osiągnąć poprzez równoległe podniesienie akcyzy na wszystkie produkty, niezależnie od stopnia ich szkodliwości. Sposób działania fiskusa musi być uzależniony właśnie od celu, który chce zrealizować – zwraca uwagę dr Konrad Walczyk, wicedyrektor Instytutu Rozwoju Gospodarczego Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie.

 

– Nie wszystkie wyroby nikotynowe powinny być opodatkowane według tej samej stawki podatku akcyzowego. Jakie powinny być to stawki, zależy od celu, jaki chcemy przyjąć. Jeżeli przyjmiemy cel fiskalny, to optymalne stawki akcyzy na wyroby nikotynowe powinny być zgodne z zasadą Ramseya, która mówi, że stawka podatku na dane dobro powinna być odwrotnie proporcjonalna do cenowej elastyczności popytu na nie. Natomiast jeżeli przyjmiemy za cel opodatkowanie akcyzą wyrobów nikotynowych, to wówczas stawka powinna być uzależniona proporcjonalnie od szkodliwości społecznej i kosztów likwidacji szkód powstałych na skutek konsumpcji tych wyrobów – wskazuje dr Konrad Walczyk.

 

Raport IBS sygnalizuje także potrzebę przeglądu stawek akcyzy. Zdaniem ekspertów urealnienie relacji w całym koszyku może ograniczyć „ucieczki" między kategoriami i lepiej adresować koszty społeczne. Ewentualne propozycje Ministerstwa Finansów muszą zostać zaakceptowane przez prezydenta, który sygnalizował wcześniej, że zawetuje plan zmiany w mapie drogowej akcyzy dotyczącej alkoholu. Ustawa, która podnosi w 2026 roku stawkę akcyzy na wyroby alkoholowe o 15 proc., a w 2027 roku o 10 proc., pod koniec listopada trafiła na biurko Karola Nawrockiego.

 

– W tym momencie nie ma na stole żadnej propozycji dotyczącej podwyższenia akcyzy na wyroby tytoniowe i nikotynowe, w związku z czym rozmowa o ewentualnym stanowisku prezydenta Karola Nawrockiego być może jest trochę przedwczesna. Natomiast generalnie oczywiście prezydent podtrzymuje swoje przedwyborcze obietnice w sprawie akcyzy. Wydaje się, że najpoprawniejszym podejściem jest pewna przewidywalność. Mamy coś takiego jak mapa drogowa akcyzy, która polskim przedsiębiorcom umożliwia szerszą perspektywę i dłuższy horyzont planowania. Dobrze by było tę przewidywalność zachować. Prezydent jest generalnie przeciwny gwałtownym ruchom wskazującym na to, że minister finansów ma przede wszystkim problemy ze spięciem budżetu, a nie wskazuje to, że trwa tam jakaś głębsza refleksja nad zdrowiem Polaków – mówi dr Piotr Głowacki, doradca ds. gospodarczych w Kancelarii Prezydenta RP.

 

Wiceminister finansów podkreśla, że po uporządkowaniu mapy akcyzowej dla wyrobów nikotynowych i dla wyrobów alkoholowych nie planuje dodatkowych podwyżek, ale zapowiada, że w przyszłym roku rozpocznie prace nad nową mapą akcyzową. Jak dodaje dr Jarosław Neneman, ma ona lepiej odzwierciedlać realia gospodarcze, uwzględniając m.in. zmianę poziomu inflacji i zarobków. Wkrótce do konsultacji społecznych ma trafić także projekt uszczelniający przepisy akcyzowe dla e-papierosów.  

 

– Mamy wpis do Zespołu ds. Programowania Prac Rządu i pracujemy nad projektem ustawy, w której w pewnym fragmencie dotyczącym rynku e-papierosów będzie doszczelnienie przepisów – zapowiada wiceminister finansów.

 

Według IBS podwyżka stawek akcyzy i przepływy między kategoriami na rynku wyrobów nikotynowych, choć stopniowo zmieniają strukturę rynku, nie skutkują wzrostem szarej strefy, która pozostaje stabilna i nie przekracza 5 proc. rynku tych produktów.