Jak piszą Peter Pinedo i Ken Oliver-Méndez na portalu „Catholic News Agency”, „być może bardziej niż każdego innego prezydenta w historii Ameryki, jasne i stałe wyznawanie wiary chrześcijańskiej – zarówno słowem, jak i czynem – charakteryzowało Cartera przez całe jego życie”. Mimo to jego poglądy różniły się od tego, co naucza Kościół katolicki, w tak ważnych kwestiach, jak aborcja, tzw. „małżeństwa tej samej płci” i kapłaństwo kobiet.

Jako baptysta Carter angażował się osobiście w szerzenie wiary chrześcijańskiej – jak sam pisał – „bez uprzedzeń i dyskryminacji”. Przez niemal 40 lat uczył w szkółce niedzielnej w swoim rodzinnym mieście w Plains w stanie Georgia. Dawał też publiczne świadectwo swojej wiary, uczestniczył w misjach ewangelizacyjnych. Udzielał się jako woluntariusz w prace na rzecz ubogich, budując dla nich domy w ramach fundacji Habitat for Humanity.

Oprócz zaangażowania się w różne inicjatywy protestanckie, w czym wspierała go zmarła w 1983 r. siostra, Carter był pierwszym amerykańskim prezydentem, który powitał w Białym Domu papieża. Stało się to w 1979 r. w czasie pierwszej wizyty w USA św. Jana Pawła II. Według zachowanych dokumentów podsumowujących rozmowę prezydenta z papieżem „ci dwaj głęboko religijni mężczyźni (...) zgodzili się rozmawiać nie jako dyplomaci, ale jako chrześcijańscy bracia”.

Jeśli chodzi o kwestię zabijania nienarodzonych, „Carter wyrażał osobistą niechęć do aborcji”. Jednak zarówno jako gubernator, a potem prezydent wspierał legalność aborcji i uważał, że powinna ona być dostępna w przypadku gwałtu oraz kazirodztwa. Deklarował jednocześnie, że zrobi wszystko, by „zminimalizować potrzebę aborcji”. Podpisał też w 1977 r. poprawkę Hyde’a, która zakazywała finansowania zabijania nienarodzonych z podatków federalnych. Wyjątkiem były: gwałt, kazirodztwo i zagrożenie życia matki.

Wspólnego gruntu Carter nie znajdował też z nauką Kościoła katolickiego w przypadku tzw. „małżeństw homoseksualnych”, dla których 2018 r. wyraził poparcie w wywiadzie udzielonym „Huffington Post”. Według zmarłego byłego prezydenta USA „Jezus zaaprobowałby małżeństwa gejowskie”.

Carter opublikował 30 książek, z których wiele odnosiło się do jego chrześcijańskiej wiary. Pisał w jednej z nich m.in., że „chrześcijanie są powołani do zagłębienia się w życie świata i zaszczepienia wartości moralnych i etycznych naszej wiary w proces zarządzania”. Po aferze Watergate w 1974 r. chrześcijańska wiara Cartera była postrzegana jako „powiew świeżego powietrza i dobrodziejstwo”. Sam Carter deklarował w 1976 r.: „Nigdy was nie okłamię”.

Zasługą Cartera jest przywrócenie pełnych relacji dyplomatycznych z Chinami w 1978 r., z czym wiązało się przywrócenie wolności religijnej i posiadania Biblii w tym kraju. Nie udało się jednak Carterowi zrealizować postulatu powrotu chrześcijańskich misjonarzy do Chin. Po przegranych wyborach w 1980 r., gdy prezydentem został Ronald Reagan, były prezydent założył Carter Center na rzecz promocji na całym świecie zdrowia, pokoju i demokracji. W 2002 r. Carter otrzymał Pokojową Nagrodę Nobla.

Carter w książce Faith: A Journey for All (Wiara. Podróż dla wszystkich) pisał, że „chrześcijanin to osoba głosząca Jezusa Chrystusa jako osobistego zbawiciela i dążąca do posiadania cech ludzkich pokazanych przez Jezusa”. Z kolei w Sources of Strength (Źródła siły) w 1997 r. Carter pisał, że zmartwychwstanie Chrystusa „musimy uważać za najważniejsze wydarzenie w historii wszechświata”.