Dr Syngelakis podkreśla, że w Grecji wszystkie partie polityczne oraz ponad 90 proc. społeczeństwa opowiada się za działaniami zmierzającymi do uzyskania od Niemiec odszkodowań za straty poniesione w czasie II wojny światowej. Zwracając jednak uwagę na aktywność polskiego rządu, w tym działania podejmowane na forum ONZ przekonuje, że również grecki rząd powinien zająć bardziej zdecydowaną postawę. Postuluje m.in. zmianę prawa w taki sposób, aby możliwa stała się konfiskata niemieckich nieruchomości na rzecz ofiar niemieckich zbrodni w czasie II wojny światowej. Konieczne jego zdaniem jest też odwołanie się do międzynarodowego sądu.

- „Rząd w Atenach musi dać sygnał Berlinowi, że rzeczywiście chce dochodzić należnych Grecji odszkodowań”

- stwierdził.

Szef Greckiego Komitetu ds. Niemieckich Odszkodowań zaznaczył również, że konieczna jest współpraca Grecji i Polski w tej sprawie.

- „Działania podejmowane przez Polskę są bardzo pomocne dla nagłośnienia kwestii reparacji na poziomie międzynarodowym”

- ocenił.

Uważa też, że w greckim rządzie powinno powstać stanowisko podobne do pełnomocnika polskiego rządu ds. reparacji, którym jest wiceminister Arkadiusz Mularczyk. Ponadto postuluje utworzenie stałej komisji parlamentarnej mającej zajmować się kwestią reparacji.