W Niemczech ks. Rothe znany jest z „apostolatu whisky”, promocji LGBT i skandalu w seminarium, którego był wicerektorem. W Polsce zyskał rozgłos po tym, jak oskarżył ks. prof. Dariusza Oko o mowę nienawiści po publikacji jego artykuły na temat „lawendowej mafii”. Niedawno pisaliśmy o jego zaangażowaniu w bluźniercze „święcenia” zorganizowane przez grupę drag queen „Siostry Nieustannego Dogadzania Sobie”.

Teraz „Whisky-Vikar” postanowił zabrać głos w dyskusji na temat celibatu.

- „Pojęcie «celibat» wywodzi się z łacińskiego słowa «caelebs». Oznacza to po prostu: «żyjący bez małżeństwa». W tym sensie rzeczywiście żyję w celibacie. Kościół jednak rozumie pod tym pojęciem coś więcej, a mianowicie «całkowitą i trwałą wstrzemięźliwość» od aktywności seksualnej jakiegokolwiek rodzaju. Obejmuje to nawet ukradkowe spojrzenie na osobę, którą odbiera się jako seksualnie atrakcyjną; już to jest złamaniem celibatu. W tym sensie definitywnie nie żyję w celibacie – tak samo, jak przypuszczalnie niemal wszyscy inni katoliccy duchowni, od [prostego] kapłana aż po papieża”

- powiedział w wywiadzie dla portalu Kath.ch.