To właśnie córka legendarnego opozycjonisty z czasów PRL, Zbigniewa Romaszewskiego, opracowała przed kilkunastu laty koncepcję stworzenia kanału tematycznego TVP, poświęconego tematyce białoruskiej.

W ten sposób powstała Biełsat TV, którego Agnieszka Romaszewska-Guzy została w 2007 roku pierwszą i jedyną, jak do tej pory, dyrektorką.

Przetrwała na tej funkcji wszystkie kolejne rządy, zarówno Platformy Obywatelskiej, jak i PiS.

Ale tym razem czystki przeprowadzane w TVP przez ekipę Donalda Tuska, objęły również skrupulatnie patrzący na ręce najbliższemu sojusznikowi Władimira Putina, białoruskiemu dyktatorowi Aleksandrowi Łukaszence - kanał Biełsat TV.

Ten sam Łukaszenka jeszcze przed jesiennymi wyborami parlamentarnymi w Polsce w sposób otwarty mówił o tym, że powrót do władzy w Polsce obozu politycznego Donalda Tuska byłby z punktu widzenia białoruskiego dyktatora korzystny.

Dziś za pośrednictwem mediów społecznościowych dotychczasowa dyrektor Biełsat TV poinformowała o tym, że została zwolniona „dyscyplinarnie” z kanału, którego powstania była przed kilkunastu laty inicjatorką.

„No to TVP jednak jeszcze nieco poprawiła moje zwolnienie, a mianowicie dziś wręczono mi zwolnienie dyscyplinarne” – oznajmiła Agnieszka Romaszewska-Guzy.

Wygląda na to, że Aleksander Łukaszenka wiedział, co mówi przed jesiennymi wyborami w Polsce.

Białoruski dyktator ma dziś niewątpliwie powód do zadowolenia.