- Francja powinna była uważniej słuchać ich ostrzeżeń dotyczących agresywnych zamierzeń Rosji, jeszcze zanim ten kraj dokonał inwazji na Ukrainę – powiedział Macron.

– Powiedziano, że straciliście okazję, żeby milczeć. Sądzę, że my straciliśmy okazję, żeby was posłuchać – podkreślił francuski prezydent. Jak odnotowuje Reuters, ta wypowiedź Macrona wywołała aplauz uczestników. Reuters przypomina też, że prezydent Francji przywołał w ten sposób „słynną wypowiedź prezydenta Jacques’a Chiraca z 2003 roku, który powiedział tak o krajach Europy Wschodniej w związku z poparciem, jakiego udzielili Stanom Zjednoczonym i Wielkiej Brytanii w ich inwazji na Irak” – czytamy na portalu TVP Info.

Początkowo Francja i Niemcy broniły pozycji Rosji, a Macron wielokrotnie powtarzał, że w negocjacjach z Rosją nie należy jej „upokarzać”. Takie podejście – jak wiadomo – jedynie zachęca reżim Władimira Putina do dalszych zbrodniczych działań.

Komentując spodziewaną kontrofensywę Ukrainy przeciwko przeciwko agresji Rosji oraz wyzwolenie okupowanych przez moskiewski reżim terytoriów, Macron poparł działania Kijowa.

- Nie możemy poświęcić terytorium, bo to osłabiłoby nas na dłuższą metę – podkreślił prezydent Francji.

– Rosja zrobiła wszystko, co możliwe, aby obalić istniejącą architekturę bezpieczeństwa – dodał Macron.

Nie zmienił jednak podejścia co do przyszłości Rosji. Odnosząc się do przyszłości Federacji Rosyjskiej powiedział:

– Rosja pozostanie Rosją, z tymi samymi granicami.

Dodał też, że konieczne jest zbudowanie przestrzni, która „pozwoli nam żyć razem w najbardziej pokojowy sposób, bez naiwności, z Rosją jutra”.

Prezydent Francji sprzeciwił się jednak sankcjom wobec Białorusi.

– Eskalowanie konfliktu z Białorusią byłoby błędem. Białoruś nie rozmieszcza swoich wojsk na Ukrainie – stwierdził.

W swojej wypowiedzi – co zapewne jest wynikiem niedawnych rozmów z Chinami – próbował także marginalizować znacznie Stanów Zjednoczonych dla pokoju i stabilizacji w Europie Wschodniej i Centralnej.

– Nie możemy delegować naszych wyborów dotyczących bezpieczeństwa na Stany Zjednoczone – powiedział, dodając że opowiada się za stworzeniem „europejskiego filara w ramach NATO” oraz nieco zmodyfikowanej wersji przemysłu, co miałoby się rzekomo stać niezbędne „dla europejskiej wiarygodności”, co wprost nawiązuje do niemieckich planów federalizacji Unii Europejskiej.