Eksplozje odnotowano w Teodozji i Kerczu – dwóch ważnych ośrodkach komunikacyjnych i militarnych na wschodnim Krymie. Szczególnie niepokojące były doniesienia z wsi Jurkine, położonej tuż przy Cieśninie Kerczeńskiej, gdzie mieszkańcy słyszeli co najmniej trzy potężne detonacje. Relacje świadków cytowanych przez „Ukrainską Prawdę” wskazują na intensywne działanie rosyjskich systemów obrony powietrznej – prawdopodobnie próbujących zestrzelić nadlatujące pociski lub drony.
Choć do tej pory nie pojawiły się potwierdzone informacje o ofiarach, napięcie w regionie wyraźnie wzrosło. Mieszkańcy donoszą o licznych alarmach bombowych, ruchach wojsk i działaniach ratowniczych. Zniszczenia materialne, jeśli wystąpiły, nie zostały jeszcze oficjalnie ujawnione przez rosyjską administrację okupacyjną.
Bezpośrednią konsekwencją wydarzeń była decyzja o czasowym wstrzymaniu ruchu na Moście Krymskim – jednej z najważniejszych arterii łączących Rosję z okupowanym półwyspem. Przeprawa została zamknięta dla wszelkiego ruchu około godziny 23:50 w piątek. Ruch wznowiono dopiero po godzinie 5:00 rano w sobotę.