Lider słynnego zespołu T.Love, Muniek Staszczyk uchyla przed nami drzwi do najtrudniejszych momentów swojego życia. Okazały się one jednocześnie przełomowe dla jego spojrzenia na wiarę i samego siebie.

Od wypełnionego pokusami życia rock’n’rollowca i poczucia… pustki po głębokie nawrócenie – to opowieść o drodze pełnej zakrętów. „Wszystko było: używki, alkohol, narkotyki, kac taki ogólny. (…) Chce mi się ryczeć po prostu. Boże, jak jest mi źle” – tak artysta wspomina chwilę, w której napisał słowa do piosenki „Bóg”, wołania o relację ze Stwórcą, które w pełni zrozumiał wiele lat później.